Znakiem rozpoznawczym Roberta Johanssona od lat były imponujące wąsy. Norweski skoczek przyznał, że musiał się ich pozbyć przez koronawirusa i czuje się bez nich, jak "bez najważniejszej części ubrania".
Robert Johansson przyznał, że zdecydował się pozbyć swojego znaku rozpoznawczego przez Covid-19. W czasie ostatniego Turnieju Czterech Skoczni męczyły go zawroty głowy.
– Główną przyczyną pozbycia się ich była pandemia COVID-19 i prawie dwa lata noszenia maseczek. W trakcie zeszłorocznego TCS miałem problemy z zawrotami głowy, bo okazało się, że z powodu szczelnej maseczki wdychałem opary z preparatów do wąsów. Zauważyliśmy to z lekarzem dopiero pod koniec zawodów. Z tego względu tym razem przyjechałem bez wąsów
– wyjaśnił cytowany przez portal polsatsport.pl skoczek i dodał:
– Teraz czuję się, jakbym skakał bez najważniejszej części ubrania.

Inf.: PolsatSport