11-latek wiózł autem 8-latka. Matka szła za autem. Zapewniała policję, że syn umie jeździć

Policja postanowiła zatrzymać pojazd do kontroli, ponieważ nie mogła dostrzec kierowcy.

W niedzielę, 18 maja na terenie jednej z miejscowości gminy Bukowina Tatrzańska policjanci postanowili zatrzymać do kontroli fiata. Kierowca na widok radiowozu gwałtownie skręcił, przecinając drogę przed policyjnym autem. Ostatecznie utknął na poboczu. Po zatrzymaniu pojazdu okazało się, że kierowca ma 11 lat, a jego pasażer 8.

Mama dzieci obserwowała wszystko, idąc za autem. 43-latka tłumaczyła, że uczy syna jeździć samochodem. Matka chłopców zapewniała, że jedenastolatek umie prowadzić auto, a poza tym "przecież nic się nie stało"…

Zakopiańska policja przypomina na swoim facebookowym profilu:

Udostępnienie pojazdu 11–latkowi, który nie posiada do tego uprawnień ani zdolności psychicznej oraz fizycznej do prowadzenia pojazdów na drodze publicznej jest wykroczeniem. Wobec kobiety za popełnione wykroczenie nałożono mandat karny. Policjanci w prowadzonym dochodzeniu ocenią czy doszło także do naruszenia  kodeksu karnego tj. narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia dzieci i przypadkowych postronnych osób. O sprawie został już powiadomiony Sąd Rodzinny w Zakopanem – chodzi o prawidłowość sprawowania opieki rodzicielskiej.

Inf. i foto: Policja w Zakopanem