Wielkie święto biegaczy i... Armagedon dla krakowian. Tak w skrócie można podsumować to, co czeka Kraków w ten weekend. Z powodu 20. Cracovia Maratonu ograniczenia dla kierowców zaczną się już w sobotę i potrwają do końca imprezy. Zmiany czekają też komunikację miejską, dlatego zamiast podróżować przez centrum, lepiej przyjść pokibicować biegaczom. Start i metę zaplanowano na Rynku Głównym.
Podczas jubileuszowego 20. Cracovia Maraton ulicami Krakowa pobiegnie ponad 6000 biegaczy z całego świata – łącznie z ponad 50 krajów. Maratończycy pobiegną wzdłuż Wisły po bulwarach, ul. Marii Konopnickiej i Al. Trzech Wieszczów, przebiegną obok Tauron Areny i pobiegną na Nową Hutę, okrążą Błonia i wbiegną na Rynek Główny, skąd wcześniej wyruszą na trasę. Zablokowany będzie most Dębnicki i próg wodny Dąbie.
Biegowi głównemu towarzyszą Cracovia Maraton dla Zawodników z niepełnosprawnościami na wózkach, Cracovia Maraton na Rolkach i Mini Cracovia Maraton im. Piotra Gładkiego o Puchar RMF MAXX.
W wieczór poprzedzający 20. Cracovia Maraton, o godz. 21.30 po raz ósmy biegacze pokonają 10 km nocą. W tym roku impreza odbędzie się pod nazwą Igrzyskowy Bieg Nocny, promując Igrzyska Europejskie Kraków-Małopolska 2023. Podczas wydarzenia po raz pierwszy w Krakowie pojawi się Ogień Pokoju, który od 21 czerwca do 2 lipca będzie płonął w igrzyskowym zniczu. Po raz czwarty z rzędu, uczestnicy nocnej rywalizacji na 10 km wystartują i zafiniszują tam, gdzie maratończycy – na Rynku Głównym.
W krakowskim maratonie zawsze rywalizują też osoby z niepełnosprawnościami. Wśród nich są sportowcy na wózkach. Zanim 23 kwietnia, o godz. 9.00 na trasę ruszą biegacze, wcześniej wystartuje blisko setka zawodników w kategoriach handbike, rim push i active wheelchair.
Szczegółowe informacje o zamykanych ulicach są na stronie Zarządu Infrastruktuty Sportowej w Krakowie (TU). O zmianach w komunikacji miejskiej można sie dowiedzieć z komunikatu MPK (TU) i na stronie ZTP (TU). Jedno jest pewne: będą korki i komunikacja miejska oszaleje. Dlatego zamiast się irytować, warto po prostu wybrać się na trasę i pokibicować biegaczom. Tym bardziej, że przygotowanie do maratonu zajęło im długie miesiące, a na trasie krakowskiego biegu znajdą się i utytułowani maratończycy z Polski i zagranicy, i zwykli krakowianie.
