czwartek, 27 stycznia 2022 16:24

54 lekarzy chce odejść ze szpitala dziecięcego w Prokocimiu. "Zostały cztery dni"

Autor Mirosław Haładyj
54 lekarzy chce odejść ze szpitala dziecięcego w Prokocimiu. "Zostały cztery dni"

Od 1 lutego w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu może pracować nawet o 54 lekarzy mniej. Taka sytuacja oznacza brak 4/5 anestezjologów – wynika z informacji przekazanych przez lekarzy z tej placówki.

W przełamaniu kryzysu w jakim pogrążona jest krakowska placówka nie pomogła zmiana na stanowisku dyrektora, który nie pojawił się na dzisiejszej konferencji prasowej. Ta została zwołana przez przedstawicieli lekarzy, którzy w obecności dziennikarzy wyrazili niepokój o przyszłość szpitala i jej pacjentów.

Podczas spotkania Agata Hałabuda, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL) USDK, cytowana przez portal rmf24.pl powiedziała, że protestujący ciągle czekają na wiadomość z NFZ i MZ i że "sytuacja jest dramatyczna, nastąpił pat, zostały cztery dni".

Od 1 lutego zadłużony na ponad 40 milionów szpital może stracić 54 lekarzy specjalistów, którzy nie  wycofali złożonych wypowiedzeń. W ten sposób może odejść ok. 80% anestezjologów a także pracownicy z oddziałów gastroenterologii i endokrynologii.

Podczas konferencji prasowej lekarze zwrócili uwagę na fakt nieoszacowania procedur medycznych w szpitalu przez co jest on stratny i popada w coraz większe długi.

Czytaj także:

Kraków. Trudna sytuacja w Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu. “Dokładamy do każdego dziecka grube tysiące złotych”
Kraków. Sytuacja Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego jest poważna, ale rozpoczęły się działania, które mają ustabilizować sytuację - zapewnia dr hab. Wojciech Cyrul.

Inf.: rmf24.pl
Fot.: Uniwersytecki Szpital Dziecięcy

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka