Jednym z głównych tematów, który zdominował media w ubiegłym roku w całej Polsce był wzrost cen za wywóz śmieci. Wszystko wskazuje, że w nowym okresie kalendarzowym również tak będzie i jedynie kwestią czasu pozostaje to, kiedy fala podwyżek dotrze także do Brzeska. A trzeba powiedzieć, że różnice w opłatach nie będą symboliczne.
Z informacji uzyskanych od Prezesa Brzeskich Zakładów Komunalnych wynika, że cena w zorganizowanym przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych wzrosła z 378 zł za tonę w roku 2019 do kwoty 696 zł za tonę w roku 2020. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w przypadku odbioru odpadów segregowanych cena za ich odbiór i zagospodarowanie na instalacji( RIPOK ) wzrosła z kwoty 160 zł do 850 zł za tonę w 2020 roku, w przypadku papieru i tworzyw sztucznych z 450 zł do 850 zł za tonę w 2020 roku, a w przypadku odpadów wielkogabarytowych z 550zł za tonę w 2019 roku do kwoty (uwaga kosmos) 1500 zł za tonę w roku 2020. Powyższe ceny są cenami netto i nie zawierają podatku VAT
Nowe ceny zabolą. Ciężko prognozować konkretne liczby, ale już teraz można przyjąć, że wysokość podwyżki będzie oscylować wokół kwoty o ok. 100% większej. Tym samym w nowym roku to nie wydatki na prąd, wodę, czy gaz będą stanowiły największą płatności w domowych rachunkach za media. Warto dodać, że jeszcze więcej płacić będą ci, którzy zechcą się uchylać od segregowania odpadów. Obecnie bowiem obowiązek segregowania śmieci dotyczy już wszystkich, bez wyjątku, a osoby nie stosujące się do tego przepisu będą karane finansowo. Wysokość sankcja będzie wynosić dwukrotność nowej opłaty śmieciowej a maksymalnie jej czterokrotność.
Po sąsiedzku już drożało lub zdrożeje
W leżącej obok Brzeska Gminie Bochnia dotychczasowa stawka za wywóz śmieci (na 1 osobę) wynosiła 14 zł. Po podwyżce, która będzie głosowana podczas styczniowej Sesji Rady Miasta, koszt usługi wynosi planowo 25 zł za odpady segregowane i 50 zł za nieposegregowane. Wzrost jest widoczny i wynosi prawie 80% (dokładnie 78,57%).
Podobna sytuacja zaistniała w Gminie Tarnów. Tam podwyżki nastąpiły już w lipcu zeszłego roku i choć gospodarstwa jednoosobowe za wywózkę śmieci płacą „tylko” 5 zł więcej (17 zł), to w przypadku liczniejszych rodzin wzrost cen jest dużo większy. Opłata za wywóz śmieci w dwuosobowym gospodarstwie to wydatek rzędu 39 zł (19 zł więcej), a w trzyosobowym 59 zł (30 zł więcej). Jeszcze drożej jest w przypadku rodzin czteroosobowych (42 zł więcej) i pięcioosobowych (49 zł). Gospodarstwa sześcioosobowe płacą 93 zł (zamiast dotychczasowych 47 zł) a siedmioosobowe i liczniejsze 94 zł (przed podwyżką było to 47 zł). Opłata karna za nie segregację wynosi dwukrotność aktualnej stawki. Podwyżki za wywóz śmieci to problem także dla tarnowskich władz, bowiem szacuje się, że w rozliczeniu rocznym za 2019 rok w budżecie gminy może zabraknąć nawet 300 tys. zł. Wójt Grzegorz Kozioł zapewnia jednak, że na najbliższej sesji przedstawi oficjalnie radnym informację o nowych kosztach wywozu śmieci. – Będziemy dyskutować co dalej zrobić i zastanawiać się nad rozwiązaniem tego problemu – zaznacza włodarz.
W samym Tarnowie nowe stawki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi weszły w życie z dniem 1 sierpnia 2019 roku. Obecnie opłata dla nieruchomości, na której zamieszkują mieszkańcy, jeżeli odpady komunalne są zbierane w sposób selektywny, wynosi miesięcznie 18 zł za osobę, natomiast osoby, które nie prowadzą takiej zbiórki musza płacić dwukrotność tej stawki tj. 36 zł od osoby. Jest to stawka wyższa niż np. w Gminie Brzesko (15 zł od osoby) mimo, że Tarnów posiada i swoje wysypisko i swoją instalację do przetwarzania odpadów komunalnych (MPGK sp. z o.o.)
Podwyżki dotknęły także mieszkańców Gmin Wiśnicz, Czchów i Gnojnik. Odnotowany wzrost stawek za wywóz śmieci wyniósł odpowiednio 246% (kara za brak segregacji: 2-krotność stawki), 271,42% (kara za brak segregacji to 3-krotność stawki) i 176,47% (kara za brak segregacji wynosi 2,5-krotność stawki).
W Gminie Wojnicz stawka za utylizację odpadów na 1 osobę w roku 2019 wynosiła 13,50 zł. Po podwyżce, która nastąpiła z końcem roku, kwota ta wzrosła dwukrotnie do 27,00 zł za odpady segregowane a za niesegregowane do 108 zł. Podobna sytuacja miała miejsce w Gminie Limanowa. W 2019 r. stawką za wywóz śmieci jaka przypadała na 1 osobę było 13 zł a po podwyżce na koniec roku już 28 zł, co jest wzrostem wynoszącym dokładnie 215,38%. Chodzi oczywiście o odpady segregowane. Gmina Wieliczka od 1 kwietnia zmienia stawki z 15 zł na 30 zł, od jednej osoby i dwukrotność opłaty nie jest tu bynajmniej primaaprilisowym żartem. Z kolei w niedawnym przetargu na obsługę wywozu śmieci ogłoszony przez Dąbrowę Tarnowską wpłynęła jedna oferta. Firma ja składająca za odebranie tony odpadów zażądała… 1414 zł. Gdyby ją zaakceptowano, to miesięczna stawka na jednego mieszkańca wyniosłaby 41 zł.
Skąd takie podwyżki?
Najbardziej skrótowo i konkretnie można powiedzieć, że podwyżki spowodowane są wzrostem opłat na RIPOK (Regionalną Instalację Przetwarzania Odpadów Komunalnych) oraz wzrostem opłaty marszałkowskiej. To jednak tylko część odpowiedzi, ponieważ jest to kwestia złożona i trudno w skrócie ją omówić. Nie bez winy są władze centralne, firmy obsługujące utylizację i sami mieszkańcy którym niejednokrotnie brak dyscypliny w stosowaniu wymogów ustawy „śmieciowej”, zaś w tle całej sytuacji majaczy Bruksela ze swoimi wymogami, standardami i planami, których, jako kraj członkowski zobowiązaliśmy się dotrzymać. Jednak największe zło spada na samorządy bo to na nie rząd złożył odpowiedzialność za realizację ustawy o odpadach i to one muszą wprowadzać kolejne podwyżki gdyż system musi się samofinansować. Nie pociesza fakt, że (po raz kolejny) zabrakło spójnego i dopracowanego długoterminowego planu, a na dodatek w ustawie „śmieciowej” która swój początek ma w 2012 roku co rusz zmienia się przepisy, które tylko pogarszają sytuację. Nie bez wpływu na cenę pozostaje otwarcie polskich instalacji i wysypisk na śmieci z zagranicy, które w ostatnim czasie olbrzymim strumieniem wlewają się do naszego kraju.
