Nadciśnienie tętnicze to z jednej strony coraz powszechniejsza przypadłość, z drugiej - wciąż traktowane jest z nienależytą uwagą.
To poważny błąd, szczególnie długo utrzymujące się problemy z ciśnieniem narażają organizm na wiele chorób, przede wszystkim związanych z krążeniem. Być może, „bombardowani” na co dzień informacjami o nowotworach, nie zdajemy sobie sprawy, że choroby związane z układem krążenia są w Polsce nadal pierwszą przyczyną zgonów.
Ciśnienie tętnicze
Jak najprościej możemy zdefiniować ciśnienie tętnicze? Jest to siła, z jaką krew płynąca w naczyniach oddziałuje na nie. Różne wartości ciśnienia wskazują na stany prawidłowe i nieprawidłowe w organizmie. Optimum to wartość 120/80 mmHg, gdzie pierwszy współczynnik określa tzw. ciśnienie górne, czyli skurczowe, a drugi ciśnienie rozkurczowe, zwane również dolnym.
Niewiele osób może się pochwalić optymalnym poziomem ciśnienia. Nie oznacza to jeszcze stanu chorobowego. Ciśnienie w granicach: 120-129 (skurczowe) i 80-84 (rozkurczowe) określamy jako ciśnienie prawidłowe, 130-139 (s) i 85-89 (r) jako ciśnienie prawidłowe wysokie i takie właśnie odnotowuje się u 1/3 dorosłych Polaków.
To te osoby narażone są na rozwój nadciśnienia i to do nich w pierwszej kolejności adresowane są programy profilaktyczne. Osoby z takim ciśnieniem mogą zrobić wiele, aby uregulować jego poziom i w przyszłości nie korzystać z leczenia farmakologicznego. Nie oznacza to, że osoby już chore, nie mogą sobie pomóc - wręcz przeciwnie - zmiana stylu życia może w przypadku nadciśnienia tętniczego zdziałać naprawdę wiele.
// <![CDATA[ (adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({}); // ]]>
140/90 mmHg - czas na zmiany!
Kolejne pomiary ciśnienia tętniczego wskazują, że osiągnęliśmy pułap140/90 mmHg lub wyższy? Oznacza to stan alarmowy. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że mamy problem ze zbyt wysokim ciśnieniem. To czas na działanie - również w sensie dosłownym.
Ruch, aktywność fizyczna - to jeden z kluczy do sukcesu, czyli obniżenia poziomu ciśnienia. Brak ruchu to znak naszych czasów, obok nieprawidłowej diety. Niestety, w związku z brakiem odpowiedniej aktywności fizycznej i otyłością na problemy z nadciśnieniem skarżą się coraz młodsi ludzie, chociaż choroba ta kojarzona jest ze starszym wiekiem, obecnie granica ta przesuwa się coraz niżej, dlatego każda osoba, u której stwierdzono nadciśnienie, niezależnie od wieku, powinna spróbować obniżyć je (o ile to możliwe) bez udziału farmakologii.
- Więcej ruchu - to oczywiste, ale pamiętajmy - nie można zwiększać aktywności w sposób nagły, jeśli mamy stwierdzoną otyłość i do tej pory unikaliśmy nawet spacerów, zawsze skonsultujmy się z lekarzem i nie róbmy z siebie np. mistrza kolarstwa!
- Dieta. Zmieniamy nawyki żywieniowe. Mniej tłuszczów zwierzęcych, mniej mięsa, zdecydowanie więcej warzyw i owoców i co najważniejsze - redukujemy ilość soli w pożywieniu, im jej mniej - tym lepiej dla poziomu ciśnienia tętniczego!
- Rezygnujemy z używek, szczególnie z papierosów.
Te podstawowe zalecenia sprawdzają się zawsze, szczególnie wtedy gdy wejdą w nawyk. Zmiany tylko z pozoru są trudne, rzeczywiście - np. w pierwszych dniach po zmniejszeniu ilości soli, wiele potraw czy nawet zwykła kanapka z pomidorem może nie smakować. Nie rezygnujmy, już po kilku dniach okaże się, że odzyskujemy prawdziwy, „nieprzesolony” smak. Podobnie - w każdym wieku odkrycie radości spacerowania, spowoduje, że nie tylko poprawimy krążenie, ale również dotlenimy nasz organizm i pozwolimy często „zastanym” kościom, mięśniom i stawom na prawdziwie nowe życie.
Jolanta Węgrzyn