Serie z automatów, grad kul, odjeżdżające z piskiem opon samochody. Sceny jak z gangsterskiego filmu rozegrały się w Prusach pod Krakowem pod domem Janusza K. pseudonim Bokserek. Ale dla niego to nie fikcja – właśnie przeżył kolejny zamach na swoje życie.
Wszystko działo się w piątek, 8 maca po godzinie 14-tej. Jak podaje tvn24.pl przed domem "Bokserka" pojawił się mężczyzna w średnim wieku i wywabił go na zewnątrz. Następnie oddał w jego kierunku serię z pistoletu maszynowego. Strzelec uciekł, ale po chwili pojawił się kolejny samochód, z którego wykonano następną serię. Pociski uszkodziły drzwi i okna mieszkania.
Janusza K. miał bardzo dużo szczęścia – wyszedł z opresji nawet bez draśnięcia. Ranny nie został też nikt mieszkańców. Policja jeszcze nie ustaliła sprawców strzelaniny.
Bokserek to postać doskonale znana krakowskim policjantom. Ma na swoim koncie wymuszenia i rozboje. Było też o nim głośno przy okazji reportażu Szymona Jadczaka z TVN o pseudokibicach w jednym z krakowskich klubów. O zamachu na życie Janusza K. poinformował na twitterze właśnie Szymon Jadczak.
Ktoś próbował zabić Janusza K. Ps. Bokserek, tego samego którego napadła bojowka Wisły w reportażu Superwizjera. Bandyci strzelali do niego pod Krakowem z broni maszynowej. https://t.co/DW08NsJ8e6— Szymon Jadczak (@SzJadczak) 8 marca 2019