2023 rok w Polsce będzie Rokiem Mikołaja Kopernika. Również Kraków przygotowuje się do obchodów 550. rocznicy urodzin wybitnego astronoma. Jak z tej okazji zmieni się krajobraz północy miasta?
Pomnik nauki i instagramowy potencjał
Jeśli ktoś chce stanąć na obu półkulach Ziemi jednocześnie, ma szansę zrobić to w londyńskim Greenwich. Turyści chętnie przyjeżdżają do tej dzielnicy, by sfotografować się na najsłynniejszym południku świata o długości geograficznej 0o 0’ 0’’. Jest on oznaczony na dziedzińcu Obserwatorium Królewskiego wyraźną stalową listwą, która umownie przedziela Ziemię na półkulę wschodnią i zachodnią. Instagram pełen jest zdjęć turystów fotografujących swoje stopy „po obu stronach świata”, skaczących ze wschodniej półkuli na zachodnią lub odwrotnie. Podobna atrakcja turystyczna i swoisty pomnik nauki ma szansę pojawić się już w przyszłym roku w Krakowie.
– Zdawałoby się, że potencjał kulturalno-naukowy Krakowa jest dobrze znany, tymczasem wciąż jest wiele do odkrycia. Chodzi o ważny obiekt geodezyjno-astronomiczny, czyli krakowski południk zerowy, którym posługiwał się do swoich pomiarów Mikołaj Kopernik. Choć astronom pracował głównie we Fromborku, to właśnie krakowski południk stanowił podstawę do jego rewolucyjnych obliczeń, dzięki którym udowodnił on, że Ziemia obiega Słońce, a nie odwrotnie – mówi technik geodeta Mariusz Meus, inicjator akcji „Honorowy południk krakowski”. – Co ciekawe, nasz południk pojawił się pierwszy raz na kartach astronomii polskiej niemal 300 lat przed południkiem paryskim i 500 lat przed południkiem Greenwich - dodaje.
Nieznany fakt z historii miasta
Krakowski południk zerowy, dziś zapomniany, przez wieki pełnił funkcję południka fundamentalnego (podstawy do obserwacji astronomicznych) oraz bazowego (podstawy do pomiarów geodezyjnych i opracowań kartograficznych). Nie tylko Kopernik dokonywał obliczeń na jego podstawie. Także fizyk i astronom Stanisław Pudłowski posługiwał się nim, opracowując pierwszą w historii nauki koncepcję miary naturalnej, czyli pierwowzoru metra.
Południk zmieniał swoją lokalizację, a także znaczenie, w zależności od okresu historycznego. Oficjalnie został wyznaczony w 1792 roku przez pierwsze państwowe obserwatorium astronomiczne w Krakowie, dzisiaj Collegium Śniadeckiego UJ, natomiast w XIX wieku zniknął na dobre z planów miasta Krakowa. Dopiero w czerwcu 2019 roku przeprowadzono pomiary geodezyjne w obrębie Collegium, by ustalić dokładną współczesną długość krakowskiego południka zerowego. Tym samym, po 150 latach nieobecności, wrócił on na mapy Krakowa, a jego współczesna długość geograficzna to 19°57'21,237" E.
Kraków polskim Greenwich?
Zdaniem Mariusza Meusa Kraków ma potencjał, by stać się drugim Greenwich i przyciągnąć turystów zafascynowanych astronomią i geodezją. – W ramach VII edycji budżetu obywatelskiego zgłoszono już projekt „Krakowski południk zerowy przy Szkole Podstawowej nr 55”. Został on pozytywnie zweryfikowany, a następnie poddany pod głosowanie. Nie uzyskał jednak wystarczającego poparcia mieszkańców, zatem nie wszedł do realizacji w ramach BO Miasta Krakowa – wyjaśnia Kamil Popiela z Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Krakowa.
Mimo to inicjator projektu jest dobrej myśli. – O akcji zrobiło się głośno. Odezwali się do nas aktywiści i radni, a tym samym pojawiły się nowe pomysły aranżacji miejsc, przez które krakowski południk zerowy przebiega. Przyszłoroczne obchody Roku Mikołaja Kopernika będą doskonałą okazją, aby ten wyjątkowy południk w końcu należycie oznaczyć. Jedną z dzielnic, gdzie planujemy to zrobić, jest Prądnik Biały - mówi pomysłodawca.
Tablica, linia czy pomnik?
Linia południka na Prądniku Białym przechodzi przez osiedla: Kuźnica Kołłątajowska, Ozon i Przestrzenie Banacha oraz przez tereny Górki Narodowej, czyli skrzyżowanie ulic Siewnej i Bociana, gdzie budowana jest nowa linia tramwajowa. – Dużo się tu dzieje, codziennie tysiące mieszkańców porusza się po okolicy, która jest jednocześnie jedną z prężniej rozbudowującej się części dzielnicy, na obszarze której okazują się być nowe świadectwa historyczne istotne nie tylko dla Krakowa, ale i całego kraju – wylicza Dominik Franczak, przewodniczący Rady i Zarządu Dzielnicy IV. – Podkreślenie obecności południka na Prądniku Białym z pewnością dodatkowo podniosłoby prestiż dzielnicy i sprawiło, że nowi mieszkańcy mogliby się bardziej identyfikować z tym terenem. Mieliby poczucie, że mieszkają w wyjątkowym miejscu, na unikalnej linii geograficznej - uważa przewodniczący.
O jakie dokładnie oznakowanie chodzi? Jak przyznaje Mariusz Meus, południki to specyficzne obiekty i wszędzie na świecie oznaczane są w przestrzeni miejskiej w sposób linearny, na nawierzchniach i skwerach. – Wszystko zależy od warunków lokalnych i możliwości technicznych. Aktualnie trwają rozmowy z Zarządem Dróg Miasta Krakowa, by wytypować już konkretne lokalizacje nowych placów i zieleńców na Prądniku Białym, gdzie przebieg południka ma być zaznaczony. Liczymy, że w przyszłości będą tu organizowane pokazy i eksperymenty, zajęcia plenerowe czy pikniki naukowe, a Kraków stanie się jeszcze bardziej magicznym miejscem do życia. Już teraz na portalu mapowym Urzędu Miasta (TU) mogą prześledzić przebieg krakowskiego południka zerowego i sprawdzić, czy przypadkiem nie mieszkają na tak ważnej osi świata.
Robert Siemiński, fot. Pixabay