Czy Premier z rządem szykują się do kolejnej próby ograniczenia praw wynikających z demokratycznych wyborów? Burmistrz Wieliczki Artur Kozioł komentuje aktualną sytuację polityczną.
Nikt nie powinien chcieć takich uprawnień... demokracja chroni przed szaleństwem. Stanowisko wobec projektu ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej: Projekt ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej jest w trakcie rządowych prac legislacyjnych.
Wobec projektu ustawy złożono cały szereg słusznych, krytycznych uwag dotyczących zarówno ograniczania praw obywatelskich, jak i praw jednostek samorządu terytorialnego, a przede wszystkim niezgodności procedowanej ustawy z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. Nie możemy pozostawać obojętni na zagrożenia wynikające z zapisów ww. projektu ustawy.
Zastrzeżenia budzi już samo wprowadzenie quasi stanów nadzwyczajnych: pogotowia i zagrożenia, które mogą wprowadzać bez kontroli parlamentu: prezes rady ministrów, minister lub wojewoda. Zarówno stan pogotowia, jak i zagrożenia nie mają oparcia w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie bowiem z art. 228 Konstytucji RP:„1. W sytuacjach szczególnych zagrożeń, jeżeli zwykłe środki konstytucyjne są niewystarczające, może zostać wprowadzony odpowiedni stan nadzwyczajny: stan wojenny, stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej.”
Należy wskazać, że w art. 31 projektowanej ustawy wprowadzono możliwość wydawania poleceń, które miałyby obowiązywać między innymi organy samorządu terytorialnego, samorządowe osoby prawne i samorządowe jednostki organizacyjne. Takie polecenia w trakcie trwania stanu zagrożenia mogliby wydawać: prezes rady ministrów, minister oraz wojewoda. Projekt ustawy nie precyzuje katalogu spraw ani przesłanek wydawania takich poleceń. Co gorsza, w tym projekcie zawarto regulację umożliwiającą prezesowi rady ministrów, na wniosek właściwego terytorialnie wojewody, wydanie decyzji administracyjnej, na mocy której mógłby orzec o przejęciu zadań organów samorządu terytorialnego przez wojewodę, na czas określony, w zakresie niezbędnym do wykonania polecenia lub realizacji zadań koordynacyjnych, wynikających z obowiązywania jednego ze stanów (pogotowia lub zagrożenia). Taka decyzja mogłaby zostać wydana w razie odmowy wykonania polecenia lub niewłaściwego wykonywania tego polecenia. Powyższa propozycja regulacji powodowałaby, że wojewoda, po decyzji premiera, mógłby przejąć obowiązki wójta, burmistrza lub prezydenta - zastępując ich wyznaczonym przez siebie pełnomocnikiem, przy czym ocena, czy wójt, burmistrz lub prezydent właściwie, czy też niewłaściwie wykonał polecenie pozostawałaby w gestii wojewody i premiera. Naruszałoby to konstytucyjną zasadę nadzoru nad samorządem wyłącznie w zakresie zgodności z przepisami prawa.
Powyższe rozwiązania drastycznie ograniczyłyby rolę samorządów sprowadzając je do funkcji podmiotu odbierającego i wykonującego polecenia wojewodów, przy jednoczesnym zagrożeniu przejęcia ich kompetencji w razie ich niewłaściwego wykonywania.
Projekt ustawy ogranicza konstytucyjną samodzielność jednostek samorządu terytorialnego, których organy wyłaniane są w drodze demokratycznych wyborów.
Doświadczenia szczególnie ostatniego roku, związane z wojną w Ukrainie i ogromnym kryzysem migracyjnym, dobitnie wskazały na podstawową rolę samorządów w podejmowaniu i radzeniu sobie z nadzwyczajnymi sytuacjami.