W środę (12 lipca) przy al. Andersa strażnicy miejscy interweniowali w sprawie mężczyzny, który miał 1,63 promila alkoholu we krwi.
W środę ok. 7:30 dyżurny przyjął zgłoszenie od operatora monitoringu, którego zaniepokoiła sytuacja, jaką zaobserwował przy al. Andersa. Dostrzegł bowiem, że od jakiegoś czasu w zaparkowanym aucie, na kierownicy leży mężczyzna.
Wysłani na miejsce strażnicy szybko zorientowali się, że kierowca nie tyle potrzebuje ich pomocy, ile czasu na wytrzeźwienie. A stało się to jeszcze bardziej oczywiste, gdy nie zważając na swoją niedyspozycję, uruchomił silnik i ruszył w kierunku domu. Wykonane chwilę później badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu dało wynik 1,63 promila, dlatego sprawą zajęła się policja.
Inf. i foto: SM Kraków