wtorek, 11 stycznia 2022 12:18

Do Warszawy po instrukcje. Co z dalej z Dominikiem Jaśkowcem i PO w Radzie Miasta?

Autor Mirosław Haładyj
Do Warszawy po instrukcje. Co z dalej z Dominikiem Jaśkowcem i PO w Radzie Miasta?

Podczas poniedziałkowej 77. nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Krakowa zapadło wiele niespodziewanych decyzji. Najbardziej spektakularną z pewnością była ta o odwołaniu z funkcji przewodniczącego Dominika Jaśkowca z PO. Krakowski polityk niedługo po utracie stanowiska poinformował, że wybiera się do Warszawy, by z tamtejszymi politykami rozmawiać o kolejnych krokach, jakie należy podjąć.

Przypomnijmy, że nadzwyczajna sesja rady została zwołana, by zadecydować o przyszłości wiceprzewodniczącego Sławomira Pietrzyka oskarżonego o słowne molestowanie radnej Alicji Szczepańskiej (KO). Politycy ugrupowania Platformy Obywatelskiej, jak powiedział Szczęsny Filipiak, nie dawali prawdopodobieństwa "takiemu wydarzeniu, że klub pana prezydenta reprezentowany przez człowieka, który stoi na czele ruchu Hołowni, powiązałby się razem z klubem Prawa i Sprawiedliwości i próbował zmienić układ sił w Radzie miasta Krakowa". Rzeczywistość polityczna okazała się zupełnie inna. Klub Majchrowskiego i Polska 2050 Hołowni nie tylko "powiązały się" z PiS-em, ale także Nowoczesną, co zburzyło dotychczasowy układ sił w radzie.

Po głosowaniu w sprawie odwołania wiceprzewodniczącego Pietrzyka wpłynął wniosek o odwołanie przewodniczącego Jaśkowca. Stacjonarne zebranie radnych stworzyło bowiem możliwość, by taki wniosek mógł być procedowany. Bezpośrednim powodem złożenia projektu odwołania Przewodniczącego Rady Miasta Krakowa, było jego dobrowolne nie ustąpienie z zajmowanego stanowiska po 2,5 letnim sprawowaniu tej funkcji. A taki był warunek porozumienia radnych z Koalicji Obywatelskiej i Przyjaznego Krakowa. Od dłuższego czasu dało się wyczuć wzajemne pretensje koalicjantów w tej sprawie. Najwyraźniej Dominik Jaśkowiec, wykorzystując okoliczności związane z ograniczeniami związanymi z epidemią (sprawiającymi, że większość obrad rady miasta odbywała się zdalnie), postanowił utrzymywać się na zajmowanym stanowisku jak najdłużej. Powodem był nie tylko bezpośrednie korzyści z pełnionej funkcji, ale także chęć promowania swojej osoby przed zbliżającymi się wyborami. Nie jest bowiem tajemnicą, że krakowski polityk związany z PO chciałby zostać senatorem.

Po odwołaniu Jaśkowca pod znakiem zapytania stanęły nie tylko jego własne plany, ale także dalsza współpraca radnych ugrupowania z prezydenckim Przyjaznym Krakowem. Szczęsny Filipiak, sprawujący funkcję przewodniczącego krakowskiej PO zapowiedział już rozmowy z prezydentem Majchrowskim.

Natomiast były przewodniczący RMK, cytowany przez portal salon24, powiedział, że "dalsze decyzje polityczne nie będą podejmowane w Krakowie, a Warszawie". Jaśkowiec powiedział także, że udaje się do stolicy, by dyskutować o przyszłości Platformy w krakowskiej radzie miasta. Zapytany o rezygnację ze stanowisk w miejskich spółkach i urzędach ludzi związanych z Platformą, Jaśkowiec nie chciał odpowiadać.

Podczas poniedziałkowej sesji na miejsce odwołanego Dominika Jaśkowca (PO) wybrano nowego przewodniczącego RMK - Rafała Komarewicza a także nowego wiceprzewodniczącego, którym został Rafał Buszek (Nowoczesna).

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka