W Gaju na Zakopiance i w Wieliczce na S7 podróżujący stoją w korkach, bo na pasach tam i z powrotem chodzą mieszkańcy z transparentami. Poruszonych ludzi do protestu sprowokowała GDDKiA, które opublikowała nieakceptowalne dla społeczności podkrakowskich miejscowości, samego Krakowa i Myślenic warianty nowego przebiegu S7.
Naa drogach wyjazdowych z Krakowa trwa protest przeciwko planowanej trasie S7 Kraków–Myślenice. Mieszkańcy południa Małopolski blokują dwa newralgiczne odcinki – Zakopiankę w Gaju oraz DK94 w Wieliczce. Akcje, rozpoczęły się o 15, w samym szczycie wyjazdów przed długim weekendem, i mają trwać godzinę, rozpoczynają się o godzinie.
Gaj: protestujący wchodzą na jezdnię
W Gaju, na skrzyżowaniu Zakopianki z ulicami Parkową i Wesołą, kilkadziesiąt osób z transparentami „Nie dla S7 przez nasze domy” i „Chcemy żyć bez hałasu” wchodzi na przejście dla pieszych. Protest ma formę przechodzenia w grupach po pasach i wstrzymywania ruchu na kilka minut. Między grupami demonstrantów policja przepuszcza samochody. Ruch jest bardzo spowolniony w obu kierunkach — korki sięgają kilku kilometrów w stronę Krakowa i Myślenic. Na miejscu obecne są patrole policji i media lokalne. Film z akcji opublikowała na Facebooku lokalna strona Społeczeństwo Obywatelskie Myślenic.
Uczestnicy skandują hasła sprzeciwu wobec planowanych wariantów nowej ekspresówki. – „Nie damy sobie zabrać domów!” – mówi jedna z mieszkanek. Inni dodają, że nie są przeciwni drodze jako takiej, ale jej „prowadzeniu przez osiedla i strefy zamieszkania”.
Wieliczka: blokada na DK94 przy ul. Grottgera
Drugi protest trwa w Wieliczce, w rejonie przejścia dla pieszych przy ul. Grottgera, tuż obok Karczmy „Pod Wielką Solą”. Uczestnicy trzymają plakaty z napisem „Stop S7” i „Ratujmy Wieliczkę przed betonem”. Ruch na DK94 jest chwilowo zatrzymywany, a policja kieruje pojazdy na objazdy przez centrum miasta. Mieszkańcy wyrażają sprzeciw wobec wariantów przecinających gminę, które – ich zdaniem – „zniszczą tkankę miasta i uciążliwie zwiększą hałas”.
– „Nikt z nami wcześniej nie rozmawiał. Dowiedzieliśmy się o planach z internetu” – mówi radna Monika Zamarlik, współorganizatorka protestu i autorka petycji w imieniu mieszkańców. – „To nasz sprzeciw wobec ignorowania ludzi, którzy tu mieszkają od pokoleń”.
Policja ostrzega przed korkami
Policja z Krakowa i Wieliczki apeluje o cierpliwość. „Protesty są zgłoszone i zabezpieczone. Będziemy dbać, by kierowcy mogli możliwie bezpiecznie przejechać” – przekazuje podinsp. Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.
Korki na Zakopiance sięgają w godzinach popołudniowych kilku kilometrów – w stronę Myślenic kolejka sięga Libertowa, a od strony Krakowa – do Kurdwanowa. W Wieliczce zatory obejmują centrum i wylot w stronę Niepołomic.
Protest wywołał oburzenie wielu kierowców. Na Facebooku nie brakuje komentarzy, że zamiast być wymierzonym we władze, uderza w zwykłych mieszkańców i podróżujących. "Wydaje mi się, że taka forma protestu, która utrudnia życie ludziom wracającym po pracy do domu, nie jest najlepszym rozwiązaniem", "Ten protest nie jest wycelowany w osoby, które spowodowały ten problem, zamiast pójść pod urząd miasta to utrudnia się życie zwykłym szarym ludziom. Popieram ten protest, ale nie taką drogą, bo jedyne co teraz protestujący osiągną to niechęć ludzi, których to nie dotyczy do wsparcia" - to tylko niektóre głosy w reakcji na zatrzymanie ruchu w piątek przed długim weekendem.
Tło sporu
Protesty są częścią ogólnoregionalnej akcji przeciwko sześciu wariantom nowej S7, które w tym tygodniu zaprezentowała GDDKiA. Wszystkie przebiegają przez tereny południowego Krakowa i okoliczne gminy, m.in. Swoszowice, Mogilany, Wieliczkę i Myślenice. Mieszkańcy domagają się poprowadzenia trasy w wariancie wschodnim lub dalszym od terenów zamieszkałych. GDDKiA podkreśla, że żaden przebieg nie jest jeszcze przesądzony – trwa analiza techniczna i środowiskowa.
fot. Zuzanna Gietner, Facebook Społeczeństwo Obywatelskie Myśleni
