3 stycznia o godzinie 12:00, przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości odbył się happening zorganizowany przez Federację Młodych Socjaldemokratów. W wydarzeniu wzięli udział Maciej Piotr Kamiński, Piotr Ślęczek oraz Nina Orynicz-Błażewicz, którzy podkreślili konieczność walki o odpowiedzialność i przejrzystość w życiu publicznym.
Podczas happeningu organizatorzy zwrócili uwagę na sprawę posła Marcina Romanowskiego, który uciekł przed wymiarem sprawiedliwości, uzyskując azyl polityczny na Węgrzech. Z tej okazji wręczono symboliczny bon na lekcje języka węgierskiego parlamentarzystom PiS w biurze – jako komentarz do działań polityków Zjednoczonej Prawicy uciekających przed odpowiedzialnością.
– „Węgry stały się schronieniem dla osób łamiących prawo. To kraj, gdzie osłabione rządy prawa pozwalają unikać konsekwencji” – mówił Maciej Piotr Kamiński.
W trakcie wydarzenia krytykowano również bliskie relacje między polskim rządem a władzami Węgier, wskazując na kontrowersyjne decyzje, takie jak sprzedaż Grupy Lotos. Organizatorzy podkreślili, że takie działania niszczą fundamenty demokracji.
– „Nie możemy pozwolić, aby politycy unikali odpowiedzialności, korzystając z przyjaznych reżimów” – podsumowała Nina Orynicz-Błażewicz.
Federacja Młodych Socjaldemokratów zapowiada kontynuację działań na rzecz wzmacniania demokracji i walki o przejrzystość w polskiej polityce.