Wyciek zauważono ok. godz. 16. Nieznana substancja wydobywała się z dwóch wielkogabarytowych zbiorników znajdujących się na terenie byłej rafinerii nafty Glimar. Na miejsce wezwano strażaków i powołany sztab kryzysowy.
Sytuacja jest poważna. Zbiorniki mają 350 i 150 m3 i jest w nich ponad 200 m3 jak ustalono mieszaniny substancji ropopochodnej i kwasu.
Na miejscu pracują dwa zastępy z JRG PSP w Gorlicach oraz policja i inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Natychmiast powołano też sztab kryzysowy z udziałem starosty gorlickiego, burmistrza Gorlic, komendanta Straży Miejskiej i przedstawicieli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Jeśli nie uda się opanować sytuacji planowane jest wezwanie plutonu chemicznego z Krakowa.
To kolejny niebezpieczny wyciek w byłej rafinerii, która jest cykająca bombą chemiczną. O sprawie pisaliśmy tu: