Po wypowiedzi Majki Jeżowskiej na temat Nowego Sącza ruszyła prawdziwa lawina. W rozmowie z Gazetą Wyborczą piosenkarka przyznała, że "fanatyczni obrońcy" miasta grożą jej.
Piosenkarka Majka Jeżowska podczas Campusu Polska Przyszłości wyjawiła powody swojej pomaturalnej "ucieczki" z rodzinnego Nowego Sącza.
– Ja pochodzę z małego… Obrażą się, więc dużego miasta o nazwie Nowy Sącz, które jest zagłębiem kościelno-zaściankowym
– mówiła.
Zdaniem piosenkarki w jej rodzinnym mieście powinno się edukować dzieci, poprzez wtłaczanie im pozytywnego myślenia, już od najmłodszych lat.
– Tak naprawdę to powinniśmy jeździć po przedszkolach i żłobkach i wtłaczać tym dzieciakom takie pozytywne myślenie i postrzeganie świata przez pryzmat tej inności, którą reprezentujemy
– przekonywała.
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Jeżowska przyznała, że to, co się dzieje, przeraża ją:
– To, co dzieje się dziś w moich rodzinnych stronach, napawa mnie przerażeniem i jest dla mnie niepojęte. Jest mi bardzo przykro, że na Podhalu czy Podkarpaciu, ale też w innych regionach Polski, stworzono strefy wolne od LGBT, a jednocześnie śpiewa się „Bogurodzicę'” na posiedzeniach lokalnych władz. W gruncie rzeczy nie krytykuję przecież mieszkańców i mieszkanek tamtych stron, wiem, że są wśród nich wspaniali, tolerancyjni, szlachetni i pomocni ludzie. Krytykuję raczej polityków, którzy kreują i nakręcają podziały między ludźmi. Podziały, które dziś osiągają poziom iście przerażający.
Piosenkarka wyjawiła także, że "fanatyczni" obrońcy Nowego Sącza grożą jej.
– Kocham swoje rodzinne miasto, zawsze z przyjemnością je odwiedzam. A teraz niektórzy „fanatyczni obrońcy” wizerunku miasta grożą mi, że kiedy tylko się tam pojawię, spotka mnie krzywda.
– wyjaśniła.
Majka Jeżowska podkreśliła, że wspomnienie spędzonego w Nowym Sączu dzieciństwa są dla niej bardzo ważne:
– Z radością i ze wzruszeniem wracam do tamtych czasów i z przyjemnością je wspominam. Wychowywałam się w rodzinie katolickiej i w katolickim duchu, a to oznacza, że od dzieciństwa byłam uczona wartości, które do dziś są dla mnie ważne.
Czytaj również:
