Historia jak z filmu! Ukrainiec jechał na wojnę, chciał wziąć ślub, ale nie miał obrączek. Od Polaków dostał wyjątkowy prezent

19-letni Ukrainiec chciał wziąć ślub ze swoją narzeczoną, ale nie miał obrączki. Prowadzący zakład jubilerski Paweł Rojewski wręczył młodym wyjątkowy prezent.

19 Ukrainiec przed wyjazdem na wojnę chciał wziąć ślub ze swoją narzeczoną. Dwie godziny przed zaplanowaną w ambasadzie uroczystością młoda para wraz z rodziną weszła do warszawskiego zakładu jubilerskiego Rojewscy Biżuteria.

Mieli przy sobie 50 euro, ale za te pieniądze nie mogli nigdzie kupić obrączek. W zakładzie Rojewskich też nie było obrączek, więc młodzi poprosili o obrączki choćby ze srebrnego drutu!

– Do zakładu przyszła duża grupa ludzi, młodzi ona może 18, on 19 lat, ich rodzice, ciotka. Mówili takim łamanym polsko-ukraińsko-angielskim, ale zorientowaliśmy się, że chodzi o obrączki, bo młodzi za trzy godziny biorą ślub w Ambasadzie Ukrainy. Z tego, co zrozumieliśmy, on zaraz po ślubie miał jechać, walczyć do Ukrainy. Mieli jedną prośbę — obrączki miały być białe. Nie mieliśmy białego złota, biżuterię z tego materiału robimy tylko na zamówienie, ale mieliśmy srebro. Córka zaoferowała im, żeby poszli na godzinę na kawę, a ona im w ciągu tego czasu przygotuje obrączki.

– opowiada portalowi prowadzący zakład z córką Pauliną Paweł Rojewski.

– Całkowicie nam zaufali. Gdy przyszli, zapytali tylko, czy mamy jakieś gotowe srebrne obrączki. Nie mieliśmy, więc panna młoda zapytała, czy mamy może chociaż jakiś o drucik, żeby symbolicznie mieli te obrączki. Ale gdzie drucik na ślub?

– dodaje Paulina Rojewska.

Podarowane przez prowadzących zakład obrączki zostały przygotowane z białego złota z dwoma kamieniami imitującymi barwy Ukrainy-niebieskim topazem i żółtym cytrynem.

– Para była przeszczęśliwa. Po uroczystości wrócili do państwa Rojewskich z ciastem. Dziś chłopak pewnie już walczy. Kolejna wspaniała i ludzka postawa Polaków. Proszę o RT niech się DOBRO niesie

– pisze na Twitterze Ewa Polska.

Inf. i foto: Twitter, Noizz