poniedziałek, 30 września 2024 08:20

Holenderscy policjanci określili przypadek Polaka „medycznym cudem”. Co na to polscy mundurowi?

Autor Mirosław Haładyj
Holenderscy policjanci określili przypadek Polaka „medycznym cudem”. Co na to polscy mundurowi?

Kilka dni temu funkcjonariusze z położonego we wschodniej Holandii Zevenaar otrzymali informację o kierowcy, który nagle źle się poczuł podczas prowadzenia pojazdu. Po przybyciu na miejsce zdarzenia, szybko ustalono powód jego złego stanu zdrowia. 45-letni obywatel Polski miał w organizmie stężenie alkoholu wynoszące 3,45 promila, co potwierdziło badanie w komisariacie.

Do niecodziennej sytuacji doszło kilka dni temu w położonym we wschodniej Holandii Zevenaar. Służby zostały wezwane do kierowcy, który źle się poczuł po spożycia alkoholu. Gdy mundurowi zjawili się na miejscu, jak sami relacjonują, prawie upiła ich woń trunku, którą poczuli.

– Kazaliśmy mu wysiąść i zabraliśmy pijanego jak żuk na posterunek, aby poddać kierowcę alkotestowi – napisali na Instagramie holenderscy policjanci.

Medyczny cud

Przewiezionego na komendę kierowcę poddano badaniu alkomatem.

– Medyczny cud. Ten człowiek nie powinien stać, ponieważ miał aż 1,5 tysiąca mikrogramów alkoholu w wydychanym powietrzu, czyli równowartość 3,45 promila – dodali mundurowi.

Jak przekazali, to nowy rekord w ich komisariacie – wcześniejsze były ok. 30 procent niższe. Polakowi zabrano prawo jazdy, a następnie wypuszczono do domu. 45-latkowi natychmiast zabrano prawo jazdy, a po przesłuchaniu wypuszczono go do domu.

4 promile w gminie Pawonków

W Polsce znane są i wyższe wyniki pomiaru alkomatem. We wtorek (24 września) dyżurny lublinieckiej komendy otrzymał informację, że pewna kobieta w miejscu jej pracy jest pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało, że 55-latka ma niemal 4 promile w organizmie. Jak ustalili mundurowi, kobieta przyjechała do pracy osobowym audi.

Polska - najnowsze informacje

Rozrywka