środa, 26 stycznia 2022 12:13

"Do szkoły nie możemy chodzić, ale na studniówkę czy imprezy już tak". Krakowscy maturzyści o nauce zdalnej

Autor Patryk Trzaska
"Do szkoły nie możemy chodzić, ale na studniówkę czy imprezy już tak". Krakowscy maturzyści o nauce zdalnej

„Niemożliwe jest, abyśmy przygotowali się do matury w formie zdalnej. To jak lizanie lizaka przez szybę. Nie możemy się uczyć w szkole, ale na imprezę możemy iść"  mówią krakowscy maturzyści. Już od jutra w Polsce obowiązywać będzie nauka zdalna. Jakie jest zdanie młodzieży, w kontekście zbliżającego się egzaminu dojrzałości?

Nauka w szkole kontra rekordy zakażeń

Piąta fala koronawirusa z wariantem Omikron w roli głównej trwa w najlepsze. Z dnia na dzień bite są wszelkie rekordy zachorowań. Wczoraj Ministerstwo Edukacji podjęło decyzję o przejściu na zdalny tryb nauczania młodzieży powyżej czwartej klasy podstawówki. Nie brak opinii, że jest to dobra decyzja, choć nieco spóźniona. W końcu już od pierwszej fali, eksperci podkreślali znaczący wpływ szkół na wzrost chorych na COVID-19. Jak jednak w tej rzeczywistości odnajdują się uczniowie, którzy po raz kolejny do nauki zasiądą przed ekranem komputera w domu?

„Znowu wysyła się nas na zdalne, a z domu może wychodzić każdy bez ograniczeń"

Bez wątpienia w najgorszej sytuacji są maturzyści. Stres związany z tym najważniejszym egzaminem jest potęgowany z dnia na dzień, a edukacja zdalna nie poprawia sytuacji. Przecież na przygotowanie się do egzaminu dojrzałości pozostało tylko trochę ponad trzy miesiące. – To jest absurdalne. Znowu wysyła się nas na zdalne, a z domu może wychodzić każdy bez ograniczeń. Kiedy chce, gdzie chce i z kim chce. Co to za sens skoro i tak ludzie będą się zarażać na imprezach czy domówkach? – mówi Tomek, uczeń jednego z krakowskich liceów. Nasi rozmówcy podkreślają, że niekonsekwencje w walce z pandemią, przekładają się na poziom ich wiedzy. – Oczywiście dla niektórych nauka zdalna może być zbawieniem. Nie trzeba jeździć do szkoły z samego rana, można pozwolić sobie na relaks w domu, oceny też nie są problemem, ponieważ zawsze ktoś znajdzie sposób, aby sobie pomóc. Jednak na dłuższą metę, nie ma to sensu. Co mi z tego, że będę miała same piątki, jeśli nie zdam matury? – mówi nam Daria, która również w tym roku  będzie podchodzić do egzaminu dojrzałości.

Dożyliśmy czasów, gdzie młodzieży wolno wszystko... poza zwyczajną nauką

Skąd tak krytyczne zdanie, skoro w mediach często wypowiadają się młodzi ludzie, którzy naciskali na rząd, aby ten wprowadził edukację zdalną? – Nie ma to za wiele wspólnego z rzeczywistością. Jest wielu takich, którzy postulują wprowadzenie nauki zdalnej, a później idą na studniówkę, czy do klubu z kolegami. Czy ma to sens? Przecież szansa na zakażanie jest taka sama w szkole, jak i w klubie. Tylko w klubie jest limit osób niezaszczepionych, które mogą wejść, a w szkole nie – mówi nam Robert z jednego z krakowskich techników.

Jak prowadzić lekcje, aby uczniowie na tym nie stracili? W wielu ankietach internetowych zdecydowana większość uważa, że ich stan wiedzy znacząco się pogorszył podczas nauki zdalnej. Dlaczego nie prowadzić lekcji hybrydowo – zaszczepieni stacjonarnie, niezaszczepieni zdalnie? Jest to z pewnością trudny temat, równocześnie pełen sprzeczności. Dożyliśmy czasów, gdzie młodzieży wolno wszystko, poza zwyczajną nauką...

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka