Piątek to ostatni dzień kampanii przed wyborami na burmistrza Myślenic, w których o poparcie mieszkańców będą konkurować obecny burmistrz Jarosław Szlachetka i były wieloletni burmistrz Maciej Ostrowski. Obu kandydatom zadaliśmy te same pytania. Jak odpowiedział na nie Jarosław Szlachetka?
Wielkimi krokami zbliża się druga tura wyborów. Na ostatniej prostej te same pytania przesłaliśmy do obu kandydatów. Zapytaliśmy o to, jak przekonać wyborców innych kandydatów, którzy w I turze oddali głos na Barbarę Bylicę, Ewę Wincenciak-Walas i Ryszarda Kulczyńskiego, o przyszłą współpracę z opozycją w gminie i powiecie oraz - całkiem hipotetycznie - na co wydaliby 50 milionów złotych dotacji, gdyby taki prezent finansowy trafił do Myślenic. Oto jak odpowiedział na nie Jarosław Szlachetka.
Arytmetyka wyborcza wskazuje, że o wyniku wyborów mogą zadecydować wyborcy Barbary Bylicy, Ewy Wincenciak-Walas i Ryszarda Kulczyńskiego. Jaki ma pan pomysł na przekonanie do siebie ich wyborców?
Jarosław Szlachetka: Nie mogę zgodzić się ze sformułowanym powyżej stwierdzeniem. Każdy wyborca ma jeden głos, a przede wszystkim prawo do własnego i niezależnego wyboru. Podczas minionych 5 lat stawiałem na pierwszym miejscu dobro mieszkańców Gminy Myślenice. Dzięki zaangażowaniu i wytężonej pracy sprostaliśmy wyzwaniom. Jednocześnie pragnę raz jeszcze podziękować wszystkim mieszkańcom za udział w I turze wyborów, w której zwyciężyłem. Dla mnie to ogromne docenienie mojej pracy. Ostatnie dwa tygodnie to był szczególny czas spotkań i rozmów z mieszkankami i mieszkańcami, w tym także z wyborcami moich kontrkandydatów. Wielu z nich zapewniło mnie o swoim poparciu. Połączyły nas wspólne wartości takie jak wiarygodność, uczciwość, współpraca, aktywność społeczna, skuteczne działanie dla dobra nas wszystkich. Przedstawiłem raz jeszcze mój plan na nową kadencję, odpowiedziałem na wszystkie pytania, aby rozwiać wszelkie wątpliwości. Zapewniłem, że po zakończeniu ciszy wyborczej będę dostępny i gotowy do podjęcia dalszych konstruktywnych rozmów. Wybór pozostawiam Państwu.
Wyniki wyborów samorządowych wskazują, że większość mieszkańców Myślenic oczekuje na zmiany. Czy widzi pan takie sfery funkcjonowania miasta i gminy, w których byłby pan gotowy je wprowadzić, jeśli nadal będzie pan burmistrzem?
Jarosław Szlachetka: Wyniki I tury wyborów, w których zostałem zwycięzcą pokazały, że kierunek moich działań podziela większość wyborców. W moim programie wyborczym zaproponowałem konkrety, które pozwolą na dalsze rozwijanie wszystkich sfer funkcjonowania miasta i wsi, bez dzielenia mieszkańców. To oczywiste, że w mijającej kadencji skupiłem się na najpilniejszych potrzebach takich jak modernizacja szkół, dostosowanie ich do przepisów przeciwpożarowych, czy też ograniczających wydatki na energię. Mieszkańcy mogą zaobserwować, że obecnie Gmina Myślenice znajduje się w zdecydowanie lepszej kondycji finansowej, więc dokładam wszelkich starań, żeby realizować m.in. inwestycje rekreacyjno-sportowe, basen odkryty, nowe place zabaw na Zarabiu i przy szkołach, kolejne sale gimnastyczne przy szkołach wiejskich, przedszkole w Głogoczowie i wiele innych, w których mieszkańcy będą mogli spędzać czas aktywnie i przyjemnie.
- Zobacz:
Dużą rolę w polityce lokalnej odgrywa wsparcie radnych miasta, gminy i powiatu. W tej kadencji zawiązały się już koalicje radnych (Myślenicach większość zdobył KWW Jarosława Szlachetki, w powiecie - komitety opozycyjne wobec Prawa i Sprawiedliwości). Jak zamierza pan ich przekonać, do współpracy z panem, jako burmistrzem Myślenic?
Jarosław Szlachetka: Do Rady Miejskiej z mojego Komitetu Wyborczego mandat radnego otrzyma 12 osób, w tym kilka bardzo aktywnych i zaangażowanych społecznie kobiet. Samodzielna większość gwarantuje zgodę, spokój i realizację mojego programu wyborczego. Współpraca z powiatem jest bardzo ważna i wierzę, że będzie się odbywać ponad podziałami. Ze swojej strony deklaruję, że dołożę wszelkich starań, abyśmy wspólnie, skutecznie działali na rzecz dobra wszystkich mieszkańców. Proszę jeszcze pamiętać o samorządzie wojewódzkim. Tutaj nic się nie zmienia dlatego burmistrz Jarosław Szlachetka jest gwarantem nie tylko dobrej współpracy z marszałkiem i zarządem województwa małopolskiego, chociażby w kwestii funkcjonowania autobusowych linii dowozowych, wsparcia kultury czy organizacji pozarządowych, ale przede wszystkim dostępu do nowych funduszy europejskich. Pierwszą umowę związaną z pozyskaniem prawie 30 mln euro dla Gminy Myślenice podpisałem z marszałkiem Witoldem Kozłowskim w tym tygodniu.
- Zobacz:
Gdyby Myślenice otrzymały wsparcie wysokości 50 mln zł, na co chciałby pan je wykorzystać? Czego pana zdaniem najbardziej potrzebują mieszkańcy gminy i miasta Myślenice?
Jarosław Szlachetka: W ostatnich 5 latach pozyskaliśmy około 300 milionów złotych, które zostały wydatkowane na rzecz mieszkańców. W kolejnej kadencji zapewniam, że kwota pozyskanych środków zewnętrznych będzie zdecydowanie większa niż 50 milionów, o czym rozmawiałem już z marszałkami Województwa Małopolskiego. Myślenice są ważnym miejscem na mapie Małopolski i zasługują na wsparcie oraz dobrego gospodarza. Wracając do kwoty 50 milionów, w ciągu ostatnich tygodni przedstawiłem wiele ciekawych projektów, które zamierzam zrealizować w przyszłej kadencji tj. parking przy Muzeum Niepodległości w Myślenicach, Zarabie 2.0 czy wspomniane wyżej Przedszkole w Głogoczowie i sale gimnastyczne przy szkołach wiejskich, parki kieszonkowe oraz place zabaw.
Przypomnijmy. II tura wyborów w Mieście i Gminie Myślenice odbędzie się 21 kwietnia. Tak jak w pierwszej turze wyborów samorządowych lokale wyborcze będą otwarte od godz. 7.00 do 21.00.
- Zobacz: