czwartek, 30 grudnia 2021 17:14

Jarubas o pandemii: Dla rządzących jedynym kryterium są sondaże

Autor Marzena Gitler
Jarubas o pandemii: Dla rządzących jedynym kryterium są sondaże

- Sytuacja jest bardzo poważna i nie można jej bagatelizować – mówi europoseł Adam Jarubas, podsumowując aktualne dane epidemiczne w Polsce i coraz większą liczbę zakażeń w Europie. - To, co mnie martwi to fakt, że dla polskich rządzących jedynym kryterium są sondaże, a nie wytyczne Rady Medycznej przy premierze. Ta Rada proponowała zdecydowanie śmielsze kroki – podsumowuje. Europoseł Koalicji Europejskiej ma też propozycję dla Jarosława Kaczyńskiego dotyczącą współpracy ze Zbigniewem Ziobrą.

Tuż przed Sylwestrem Marzeń w Zakopanem o sytuacji epidemicznej w Polsce i Europie rozmawiamy z europosłem Adamem Jarubasem. Polityk mówi ostro o braku skutecznych działań rządu, zwłaszcza w kwestii promocji szczepień. Ma też radę dla Jarosława Kaczyńskiego, co powinien zrobić ze Zbigniewem Ziobrą, który jego zdaniem jest źródłem problemów nie tylko z wprowadzeniem regulacji prawnych, dotyczących choćby kontroli paszportów covidowych, ale też poważniejszych problemów Polski w Unii Europejskiej, która skutkują wstrzymaniem finansowego wsparcia.  

Panie europośle, końcówka roku nie jest bardzo optymistyczna. Co prawda wielu z nas szykuje się na Sylwestra, Sylwester Marzeń wrócił też do Zakopanego i wydaje się, że wszystko jest OK, że jesteśmy w dużo lepszej sytuacji, ale mamy w tej chwili trzykrotnie więcej zakażeń koronawirusem niż mieliśmy w ubiegłym roku, gdy była godzina policyjna i kwarantanna narodowa. W innych krajach mamy już rozwijającą się kolejną falę wywołaną Omikronem. Niektóre kraje wprowadzają kolejne obostrzenia. We Włoszech nawet z komunikacji miejskiej nie będzie można skorzystać, jeżeli nie będzie się dysponowało zaświadczeniem albo o przejściu koronawirusa, albo odbyciu szczepienia w ciągu ostatnich 4 miesięcy, a my nie mamy nic. Jak pan uważa, jaka jest perspektywa wprowadzenia podobnych zasad dzisiaj w Polsce?

- Sytuacja jest bardzo poważna, nie można jej bagatelizować. Różne państwa różnie się do niej przygotowują. To jest domena państw członkowskich, nie można tutaj niczego narzucać. To, co mnie martwi, to to, że dla polskich rządzących jedyną wytyczną, jaką stosują, są niestety sondaże, a nie wytyczne chociażby Rady Medycznej przy premierze, która proponowała zdecydowanie śmielsze kroki, jeśli chodzi na przykład o promocję szczepień. Związek szczepień z przypadkami śmiertelnymi jest wyraźny. Ważne są dwa parametry, czyli ilość potwierdzonych infekcji, ale przede wszystkim też liczba zgonów w wyniku COVID-19. Śmiertelność wśród zaszczepionych to zaledwie około 2%.

Moim zdaniem rządzący nie zrobili wszystkiego, żeby skutecznie promować szczepienia. Przykładem są choćby wypowiedzi pana premiera i słowa prezydenta, który mówił, że "nie lubi jak mu tu koło ramienia coś ktoś coś robi". Rządzący powinni, ryzykując nawet (o tym mówił Jarosław Kaczyński w jednym z ostatnich wywiadów) zawahanie, czy załamanie poparcia, odpowiadać za populację. Tak jak Francja. Pamiętam moment, kiedy, zażądano tam od osób, które chcą iść do restauracji czy do jakiejś instytucji kultury, testów covidowych. Wtedy we Francji  w ciągu 2 - 3 dni przybyło milion zaszczepionych.

W Polsce toczy się spór o to, czy w ogóle można sprawdzać paszporty covidowe w zakładach pracy, czy można wymagać szczepień obowiązkowych. Jest podział w PiS-ie i ciągle czekamy na jakieś decyzje prawne. To co robią przedsiębiorcy, kontrolując paszporty, robią właściwie z ryzykiem łamania prawa, bo ciągle nie ma ustawy, która by to regulowała.

- Od tego jest odpowiedzialność rządzących, żeby tę podstawę prawną dać. I skoro prezes Kaczyński mówi, że nie wahał by się (ją wprowadzić - przyp. red.), to może niechby zabrał głos i nawet może liczyć tutaj, jak sądzę, na duże poparcie ze strony opozycji. Natomiast panu Ziobrze, czy podobnie myślącym, powinien podziękować za współrządzenie, bo okazuje się, że środowisko Zbigniewa Ziobry jest powodem wielu innych kłopotów i widać rywalizację wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy. Pan premier Morawiecki jedzie z czymś do Brukseli. Załatwia tam wielkie środki - jak choćby 770 miliardów zł, które widzieliśmy na banerach, a do dzisiaj ani jedno Euro z nich do Polski nie wpłynęło, bo rządzący mają problem między sobą i ze Zbigniewem Ziobrą. Może prezes Kaczyński, pełniąc funkcję premiera do spraw bezpieczeństwa, zadbałby w końcu o bezpieczeństwo Polaków a nie tylko koalicji rządzącej.

Europa i świat

Europa i świat - najnowsze informacje

Rozrywka