Jarubas: Odblokowanie KPO już w tym tygodniu. Pod jakim warunkiem?

- W kuluarach mówi się, że jest szansa na pozytywną opinię Komisji Europejskiej do polskiego Krajowego Planu Odbudowy - zdradza europoseł Adam Jarubas. Może to nastapić jeszcze przed 9 kwietnia. Jest jednak pewien kruczek.

Czy będzie zajmować się Parlament Europejski na najbliższej sesji? Jakie są kolejne sankcje UE na Rosję? Czy Europa potrafi być solidarna wobec Putina? Czy Polska będzie mieć odblokowane środki z Krajowego Programu Odbudowy? - O tym mówi europoseł Adam Jarubas prosto ze Strasburga, gdzie właśnie zaczynają się obrady PE.

Dziś zaczyna się kolejna sesja Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, która w dużej części będzie poświęcona sytuacji wywołanej wojną w Ukrainie.  Czy uda się wypracować wspólna odpowiedź w postaci dalszych sesji? - To oczywiście bardzo złożona sytuacja - komentuje europoseł Adam Jarubas. - Dochodzimy do tego momentu, że te sankcje mogą być najtrudniejsze dla Putina, bo dotyczą sektora energetyki, a jak wiemy 60 proc. eksportu Rosji, olbrzymie wpływy do budżetu, to właśnie są surowce energetyczne. Dzisiaj widzimy, że te początkowe deklaracje państw członkowskich jeśli chodzi o sankcje powzięte w zasadzie solidarnie, ale okazuje się, że dla niektórych państw te wspólnie uzgodnione sankcje europejskie też są trudne do wprowadzenia. Takie państwa jak Węgry, Niemcy, Austria bardzo ociągają się z podjęciem decyzji i szybkim odchodzeniem od dostaw rosyjskiego gazu, ropy czy węgla. Dla Polski relatywnie ta sytuacja jest łatwiejsza bowiem z końcem roku kończy się kontrakt na gazociąg jamalski, na gaz z Rosji. Będziemy mogli już uruchomić Baltic Pipe i czerpać z zasobów szelfu norweskiego. Najtrudniejsza sytuacja dla Polski to ograniczenie importu ropy, ale miejmy nadzieję, polscy operatorzy poradzą sobie z już wkrótce - mówi Adam Jarubas.

Dobrą wiadomością jest szansa na szybkie odblokowanie KPO.  - W kuluarach mówi się, że jest szansa na pozytywną opinię Komisji Europejskiej do polskiego Krajowego Planu Odbudowy.  KPO to część olbrzymiego funduszu, który w postaci pożyczki zaciąga Komisja Europejska na rynkach finansowych. To w sumie 750 miliardów Euro. Dla Polski to ok. 260 miliardów złotych, częściowo w pożyczkach, częściowo w dotacjach. Już wiemy, że Polska nie chce wykorzystać pełnej puli pożyczek. Z 36 dostępnych miliardów Euro będzie chciała zaciągnąć około 12 mld, ale całą część dotacyjną 24 mld Euro będzie chciała wykorzystać - przypomina europoseł. - Problemem do tej pory były niestety kwestie dotyczące praworządności w Polsce. Komisja bardzo pryncypialnie domaga się likwidacji Izby Dyscyplinarnej, która jest "kagańcem" i jest wykorzystywana, jak się okazuje, politycznie, przeciwko nieprawomyślnym dla władzy sędziom. Najpewniej skończy się to tak, że KE (przed przyjazdem Ursuli von der Leyen w sobotę 9 kwietnia do Polski) będzie chciała wydać pozytywną opinię na rzecz KPO, ale z twardym zapisaniem o tzw. kamieniach milowych czyli koniecznych reformach i wprowadzenia warunku, wokół którego toczą się spory, czyli likwidacji Izby Dyscyplinarnej i przywrócenia sędziów do orzekania i to będzie warunek sine qua non wypłaty pierwszej partii pieniędzy - mówi Jarubas.  

Adam Jarubas od 2019 roku jest europosłem z listy Koalicji Europejskiej. Zagłosowało na niego blisko 139 tys. mieszkańców województwa małopolskiego i świętokrzyskiego.

W Europarlamencie jest członkiem Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci). Pracuje w Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności oraz m.in w Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii.

Jest wiceprezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego. W latach 2006- 2018 był marszałkiem województwa świętokrzyskiego. Ubiegał się też o urząd prezydenta RP w wyborach w 2015 roku.