Samochód, który tankuje wodę, wodór w gazociągach doprowadzany do naszych domowych piecyków? - taka wizja przyszłości jest coraz bliższa i jak najbardziej realna uważa Dariusz Pachniewski z Hydrogen Poland.
Dariusz Pachniewski jest przekonany, że już wkrótce na ulicach naszych miast pojawią się samochody i autobusy wodorowe. Że wodór - pierwiastek, którego dziwnym trafem, na ziemi jest tak dużo, pomoże nam zatrzymać efekt cieplarniany i jeszcze bardziej rozwinąć technikę, jednak zachowując zeroemisyjność, czyli nie powodując zanieczyszczenia atmosfery dwutlenkiem węgla.
- Paliwa kopalniane się skończą, ale nie ma możliwości, żeby zabrakło nam wodoru. 70 procent powierzchni ziemi jest pokryte wodą. Możemy dzięki temu pierwiastkowi wykorzystać odnawialne źródła energii i przez proces elektrolizy wytworzyć go z wody. Jeżeli będziemy stosować odpowiednią retencję, jest to proces samopowtarzalny. Czeka nas zielona rewolucja. Samochody na wodór kupią tylko troszeczkę wody. Są już kraje, które poszły bardzo daleko. Ogłosiły strategię swojego rozwoju w opartą tylko i wyłącznie o wodór. Wodór jest gazem bezpiecznym. Unia Europejska daje nam zielone światło - mówi ekspert, który uczestniczy w pracach nad strategią wodorową w grupie działającej w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.
Dariusz Pachniewski jet rzecznikiem Hydrogen Poland – Polskiego Stowarzyszenia Wodoru i Ogniw Paliwowych, którego celem jest propagowanie i upowszechnianie rozwoju technologii wodoru i ogniw paliwowych, skupiającego ekspartów w tej dziedzinie. Sam aktywnie uczestniczy w budowaniu wodorowej Polski, pracując w grupach roboczych organizacji propagujących wykorzystanie wodoru w gospodarce narodowej. Bierze udział w pracach nad strategią wodorową w I, II i IV grupie działającej w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.
Będzie prelegentem Green Energy Congress - wydarzenia poświęconego zielonej energii i rewolucji energetycznej, które 23 września odbędzie się w Krakowie.
