Łukasz Kmita ponownie nie został marszałkiem Małopolski. Zabrakło 3 głosów, aby został wybrany i po raz drugi odpadł w głosowaniu.
Kmita ponownie był jedynym kandydatem na marszałka Małopolski. Kandydaturę obecnego posła i byłego wojewody zgłosił Rafał Stuglik, szef klubu radnych PiS.
Poprzednie głosowanie, które odbyło się 6 maja, ujawniło poważny kryzys w małopolskich strukturach PiS. Mimo, że Kmita był jedynym kandydatem, w tajnym głosowaniu zagłosowało na niego jedynie 13 spośród 21 radnych tej partii (PiS ma ich 21, ale Marta Malec-Lech była nieobecna). 22 radnych było przeciwko, dwóch wstrzymało się od głosu, a jeden głos był nieważny.
Kara dla małopolskiego PiS za nieposłuszeństwo prezesowi partii i nie wybranie nominowanego przez niego kandydata na marszałka była surowa. W reakcji na bunt w partii, Jarosław Kaczyński odwołał przewodniczącego Zarządu Wojewódzkiego i pełnomocnikiem PiS w Małopolsce, Andrzeja Adamczyka. Popularnego posła, byłego ministra infrastruktury i budownictwa w rządach Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego zastąpił go nie kto inny, jak budzący opór kilku radnych sejmiku poseł Kmita. Kaczyński podtrzymał też swoją decyzję o nominacji Kmity na kandydata PiS na marszałka. Aby "dopilnować sprawy" w III sesji, która miała miejsce 17 czerwca, wziął udział sekretarz generalny PiS, Piotr Milowański, co wywołało komentarze.
Ponowny wybór Kmity na marszałka, który miał się odbyć na kolejnej sesji w poniedziałek, 17 czerwca, mimo licznych przerw w obradach, podczas których trwały wewnątrzpartyjne negocjacje, został ostatecznie przełożony na środę.
19 czerwca Kmita przed głosowaniem ujawnił w końcu kto wraz z nim zasiądzie w przyszłym zarządzie. To dotychczasowy marszałek, Witold Kozłowski, który będzie pierwszym wicemarszałkiem, Łukasz Smółka, który będzie drugim zastępcą Kmity oraz Ryszard Pagacz - były wicewojewoda i Iwona Gibas.
Pytania nowemu - staremu kandydatowi zadawali radni z opozycji. Radny Grzegorz Małodobry przytoczył wypowiedź prezesa PiS, który twierdził, że Kmita jest "kandydatem z wyższej półki intelektualnej" i dlatego nie został od razu zaakceptowany. Radny Stanisław Sorys wypomniał Kmicie, że w poniedziałek jeszcze na długich przerwach "łamał" radnych z PiS, a wieczorem robił to sam Kaczyński. Zaapelował o to, aby wycofał się z kandydowania, bo to doprowadziło do tak dużego konfliktu. W odpowiedzi na to Kmita podziękował radnym PiS, że nie dali się złamać opozycji i chcą kultywować "wartości patriotyczne".
Krzysztof Nowak z KO zacytował nawet Ewangelię według św. Marka, która mówi, że jeśli królestwo jest wewnętrznie skłócone to nie może się ostać. Zarzucił kandydatowi PiS, że jest "przywieziony w teczce" z Warszawy i jego wybór nie rozwiąże konfliktu w małopolskim samorządzie. - Nie jest pan w stanie łączyć, ale cały czas pan dzieli. W ostatnie dni zrobiliście z sejmiku z sekretarzem salę przesłuchań (17 czerwca w sesji wziął udział sekretarz generalny PiS, Piotr Milowański - przyp. red.). Wypuściliście kwity na marszałka Kozłowskiego - mówił, podkreślając, że jego zdaniem kandydatami na marszałka powinni być radni wybrani przez Małopolan. - Wyrzuciliście Piotra Saka, Martę Malec - Lech Suwerennej Polski - przypominał, pytając Kmitę, czy będzie rządził sam, czy słuchał prezesa. Zarzucił też, że były wojewoda nie może się pochwalić żadnym samodzielnie osiągniętym sukcesem, który nie byłoby mu przydzielony z góry. - Nie wiem, czym pan tak rozkochał w sobie Jarosława Kaczyńskiego - zwrócił się do kandydata, a do radnych zaapelował, aby "spakowali posła Kmitę, kupili mu bilet i odesłali do Warszawy".
- Zobacz też: Łukasz Kmita ponownie powalczy o fotel marszałka? "Jest on wymarzonym pionkiem dla prezesa PiS"
O to, aby usiąść do stołu i jeszcze raz przedyskutować kandydaturę zaapelował Stanisław Pasoń z Trzeciej Drogi (PSL). - Siądźmy do stołu, dogadajmy się, bo patrzy na nas cała Polska, a Małopolanie oczekują od nas mądrej decyzji - podsumował.
Łukasza Kmitę bronił Bogdan Pęk, który stwierdził, że był on najlepszym wojewodą. - Kochają go wójtowie - przekonywał.
Przypominamy, że wybór marszałka dokonuje się w głosowaniu tajnym. PiS ma w 39-mandatowej radzie 21 mandatów. Opozycja ma 18 mandatów, KO - 12 i 6 - Trzecia Droga. Marta Malec-Lech (PiS) była nieobecna na sesji.
Głosowanie zakończyło się tuż przed godz. 20. Tym razem na Kmitę zagłosowało 17 radnych, 19 było przeciw, 2 głosy były nieważne.