15 listopada w Polsce i w województwie małopolskim nie padły rekordy zakażeń. Należy jednak zaznaczyć, że długi weekend był okresem w którym nie wykonywano tylu testów, co normalnie. W kraju odnotowano „zaledwie” 9 512 nowych przypadków, a w regionie 570 zakażeń. Na szczęście w Małopolsce nikt nie zmarł. Czwarta fala stała się faktem i jedno jest pewne: to nie jest szczyt zakażeń.
Specjaliści prognozują, że najwięcej zakażeń będzie przybywać w okresie świąt Bożego Narodzenia. Ale listopada teraz władze województwa zdecydowały o zwiększeniu liczby łóżek dla pacjentów covidowych. Zwiększyła się także ogólna liczba hospitalizowanych i poddanych kwarantannie.
8 listopada wojewoda wydał stosowne rozporządzenie odnoście stworzenia nowych miejsc dla chorych na koronawirusa. Będzie ono dotyczyło także szpitala w Brzesku. Tymczasem z decyzji wojewody nie jest zadowolony dyrektor Podhalańskiego Szpital Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu, który nie chce narażać pacjentów na zakażenie koronawirusem i wprowadza ograniczenia co do odwiedzin w placówce. – Nie chodzi tutaj o to, że nie chcemy otwierać takiego oddziału i hospitalizować pacjentów covidowych. Robiliśmy to już i jeżeli pojawi się taka konieczność wrócimy do tego – mówi Marek Wierzba, dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu. – Problem tkwi w tym, iż odnotowujemy teraz bardzo dużą liczbę pacjentów wymagających natychmiastowej hospitalizacji. Są to pacjenci z szeroką gamą różnorodnych schorzeń. Niewątpliwe to efekt półtorarocznej działalności systemu ochrony zdrowia w warunkach covidowych. Utrudniony dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej i specjalistycznej diagnostyki spowodował, że mamy teraz wysyp pacjentów w zaawansowanych stadiach chorobowych, którzy nierzadko wymagają pilnej interwencji – dodaje dyrektor. Od kilku miesięcy obłożenie na oddziałach w szpitalu oscyluje w okolicy 100 proc. Na przykład na oddziale internistycznym, na którym jest 50 łóżek, praktycznie ciągle zajętych jest 48, a nawet i więcej. Podobnie jest na onkologii, w chirurgii czy na oddziale pediatrycznym. – W tej sytuacji, uruchomienie jakichkolwiek łóżek covidowych jest jednoznaczne ze zmniejszeniem możliwości hospitalizowania pacjentów niecovidowych. Nie jestem w stanie określić co z tych rozwiązań byłoby lepsze - to wybór pomiędzy jednym złem a drugim złem – mówi dyrektor Marek Wierzba.
Sytuacja w powiecie wadowickim wydaje się stabilna. W poniedziałek 15 listopada odnotowano 18 nowych zakażeń. Choć nie został pobity rekord z piątku 12 listopada (33 nowe przypadki), to nie ulega wątpliwości, że tendencja jest wzrostowa. Powiat na razie kwalifikuje się do strefy żółtej pod względem współczynnika zachorowań na 100 tys. mieszkańców, który wynosi 13,8. To trzeci najniższy wynik w województwie. Lepiej jest jedynie w powiecie suskim (11,5) i oświęcimskim (13,5).
Nie wiadomo, czy wyniki z jesieni 2020 roku mogą zostać pobite. Choć w użyciu są szczepionki, to jednak poziom osób, które je przyjęły, nadal jest niewystarczający. W gminach o najwyższym poziomie wyszczepienia procent osób, które przyjęły pełną dawkę preparatu przeciw koronawirusowi oscyluje ok. 500%. Należą do nich: Wadowice (19 284 os. - 51,30%), Tomice (4 144 os.- 50,30%) i Kalwaria Zebrzydowska (10 080 os. - 50,30%), Brzeźnica (5 270 os. - 50,00%), Stryszów (3 317 os. - 48,40%), Andrychów (20 755 os. - 47,90%), Lanckorona (2 981 os. - 47,80%) i Wieprz (5 967 os. - 47,70%) . Na dwóch ostatnich miejscach plasują się gminy Spytkowice (4 841 os. - 46,90%) i Mucharz (1 936 - 46,70%).
Z informacji otrzymanych z Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach od dnia 13 listopada w placówce zostało uruchomionych 26 łóżek dla pacjentów z COVID-19 oraz 5 miejsc obserwacyjnych. Dodatkowo od poniedziałku 15 listopada działa jedno stanowisko Intensywnej Terapii dedykowane pacjentom zakażonym i cztery miejsca dla pacjentek Oddziału Ginekologiczno-Położniczego. Na chwile obecną (15.11) liczba łóżek zajętych przez pacjentów zakażonych to 19.
Amantadyna dla wszystkich
Przed długim weekendem w Kalwarii Zebrzydowskiej zaistniała możliwość udziału w leczeniu amantadyną chorych na koronawirusa, także dla osób spoza terenu Gminy Kalwaria Zebrzydowska. To zmiana, po tym, jak w marcu Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Kalwarii Zebrzydowskiej przystąpił do przeprowadzenia badania klinicznego (III fazy) pod nazwą „Zastosowanie amantadyny w zapobieganiu progresji i leczeniu objawów COVID-19 u pacjentów zarażonych wirusem SARS-CoV-2”.
– W związku pojawiającymi się pytaniami ze strony osób spoza terenu Gminy Kalwaria Zebrzydowska, postanowiliśmy rozszerzyć udział w badaniach dla pozostałych mieszkańców
– powiedział Burmistrz Miasta Augustyn Ormanty i dodał:
– Wszystkich chętnych chcących wziąć udział w badaniach prosimy o kontakt z Samodzielnym Publicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Ponad rok temu Burmistrz Miasta Augustyn Ormanty zarekomendował kierownictwu SPZOZ w Kalwarii Zebrzydowskiej przystąpienie do współpracy z prof. Rejdakiem w sprawach leczenia chorych na Covid-19 amantadyną. Badania prowadzone są przez Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 4 z siedzibą w Lublinie pod kierunkiem prof. dr hab. N. med. Konrada Rejdaka z Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Do wzięcia udziału w badaniach, kwalifikację prowadzą lekarze zatrudnieni w SPZOZ w Kalwarii Zebrzydowskiej. Udział w projekcie i podawanie amantadyny jest bezpłatne. Planowane badanie kliniczne dotyczy oceny skuteczności amantadyny w zapobieganiu progresji COVID- 19 w kierunku ostrej niewydolności oddechowej i jej następstw neurologicznych. O wszelkich dodatkowych zasadach i prawach pacjenta będą udzielać odpowiedzi lekarze SPZOZ.
W badaniu mogą wziąć udział następujące osoby: mężczyźni i kobiety w wieku 18 lat i starsi; potrafiące udzielić świadomej zgody; posiadające potwierdzony wynik pozytywny na SARS-CoV-2 w ciągu 5 dni od daty wystawienia wyniku (według raportu laboratorium); pacjenci z jednym lub kilkoma z następujących objawów: gorączka, kaszel, bóle mięśni, łagodna duszność, ból w klatce piersiowej, biegunka, nudności, wymioty, brak węchu, brak smaku, ból gardła, przekrwienie błony śluzowej nosa; pacjenci, którzy podczas wstępnego badania przesiewowego zgłoszą co najmniej jeden a nie więcej niż 3 z następujących czynników ryzyka pogorszenia stanu klinicznego: wiek ≥40 otyłość, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, choroby płuc (np. astma, POChP), zaburzenia immunologiczne (np. reumatoidalne zapalenie stawów, toczeń), choroby neurologiczne: np. stan po odległym udarze lub urazie mózgu, stwardnienie rozsiane, otępienie i inne schorzenia neurozwyrodnieniowe); pacjenci hospitalizowani lub ambulatoryjni z powodu spełnienia powyższych kryteriów i wymagający obserwacji w warunkach szpitalnych lub ambulatoryjnych.
Fot.: Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach
