Feliks Wilk (1898-1940), posterunkowy Policji Państwowej w Radziwiłowie w pow. dubieńskim na Ukrainie. Po 17. 09. 1939 r. aresztowany, więziony w Równym, Kijowie. Zamordowany w maju 1940 r. przez UNKWD na Ukrainie.
Feliks Wilk urodził się w 1898 r. w Boguchwale k. Rzeszowa jako syn Antoniego. Miał brata (potomkowie mieszkają Szczecinie). Jego rodzice wyjechali „za chlebem” do Ameryki, a dzieci pozostawili w Boguchwale pod opieką dziadków. Gdy wybuchła I wojna światowa i Józef Piłsudski organizował Legiony Polskie Feliks z bratem na ochotnika zaciągnęli się do nich. W latach 1919-1920 brali udział w wojnie polsko-bolszewickiej.
Po wojnie był w szkole policyjnej, wstąpił do Policji Państwowej i pracował jako posterunkowy w Radziwiłowie w powiecie Dubno. Natomiast brat został zawodowym wojskowym. Feliks w Radziwiłowie poznał Marię Truszkowską i tu się pobrali, mieszkali. 2 maja 1929 r. przyszła córka Adolfa. W jej rodzinnym archiwum zachowało się zdjęcie Feliksa Wilka, który bierze udział w 1935 r. w budowie kopca Józefa Piłsudskiego w Krakowie.
Po wybuchu II wojny światowej, po 17 września Armia Czerwona wkroczyła do Radziwiłowa. W nocy z 13/14 kwietnia 1940 r. został aresztowany przez UNKWD rejonu krasnoarmiejskiego w miejscu zamieszkania, więziony w Dubnie, następnie w Równym, skąd 31 maja 1940 r. był wywieziony do więzienia w Kijowie; akta śledcze 12.05.1940 r. przekazano do Kijowa (NKWD USRR). Ślad po nim zaginął. Kiedy zginął i gdzie ?– nie wiadomo.
Także tej nocy jego matkę, żonę i córkę aresztowano – deportowano w głąb Rosji, gdzie przebywały do 1946 r. Jechały z innymi w bydlęcych wagonach do Kustonajskiej obłasti do wsi Aman Kargaj, przy której budowano trakcję kolejową do Karagandy. Mieszkały w ziemiance, babcia i mama Pani Adolfy pracowały przy budowie drogi kolejowej. Dzieci w tym czasie pozostawały bez opieki. Z niedożywienia, ciężkiej pracy, braku opieki medycznej choroby dziesiątkowały ludzi. Po pewnym czasie zmuszano ich do podpisania obywatelstwa radzieckiego - odmówiły – wyrzucono je na step. Po podpisaniu w lipcu 1941 r. układu Sikorski-Majski wrócono ich do obozu i nie zmuszano do podpisania obywatelstwa.
W 1945 r. po zakończeniu wojny, na linii transsyberyjskiej zorganizowano transport Polaków deportowanych w 1940 r. do Polski. Transport rozwiązali pod Charkowem a ludzi rozwieziono do prywatnych domów, gdzie poprawiły się im znacznie warunki życia. Wilkówny otrzymały zezwolenie na wyjazd na własną rękę do Radziwiłowa. W rodzinie byli kolejarze, którzy służbowo zostali przeniesieni do Opola –pojechały z nimi i tu dotarły w styczniu 1946 r.
Adolfa w Opolu uczęszczała do Liceum Ekonomicznego i tu poznała przyszłego męża Marian Kaczora. W 1951 r. pobrali się. Adolfa i Marian doczekali się potomstwa Andrzeja i Barbary - zamieszkali w Wieliczce. W 1994 r. zmarła jej mama. Na wielickim cmentarzu jest grób rodzinny, na którym Adolfa Kaczor zleciła – ku pamięci Ojca - wykonanie napisu: „Ś.P. FELIKS WILK ur. 1898 r. Zginął w Katyniu 1940 r.”.
Adolfa Kaczor zmarła 9. 10. 2009 r. i spoczywa ww. grobie. Dla upamiętnienia funkcjonariusza Policji Państwowej Feliksa Wilka w 2010 r. na wielickim cmentarzu posadzono „Dąb Pamięci” numer 2340/KT-79/WE/2010. Ze Stowarzyszenia „PARAFIADA” w Warszawie niżej podpisana pozyskała na „Dęba Pamięci” certyfikat który jest w posiadaniu jego wnuczki Barbara Dźwigaj. Pani Basia wypowiada się na łamach zeszytu 93 „Biblioteczki Wielickiej” (2010 r.), opracowanym przez autorkę niniejszego tekstu po 148 spotkaniu z cyklu „Wieliczka-Wieliczanie” na temat ofiar zbrodni katyńskiej związanych z Ziemią Wielicką. Feliks Wilk znajduje się na tzw. „Ukraińskiej Liście Katyńskiej” jako jeden z 3435 obywateli RP zamordowanych na Ukrainie na podstawie decyzji Biura Politycznego z 5 marca 1940 r.
Opracowała Jadwiga Duda