Chłopiec ma poparzone 70 procent powierzchni ciała i przebywa na intensywnej terapii. Wciąż nie są znane motywy jego czynu.
Jak informowaliśmy wcześniej, 4 maja w południe we wsi Mucharz (powiat wadowicki). 15-letni chłopak oblał się benzyną i podpalił. Poszkodowany piętnastolatek został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Dziecięcego Szpitala w Krakowie Prokocimiu.
Rzecznik Prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, Katarzyna Pokorna-Hryniszyn poinformowała nas, że jego stan pozwolił na przeprowadzenie kolejnej, czwartej już, operacji:
– W tym momencie chłopiec po raz kolejny jest na bloku operacyjnym. Wczoraj miał kilkugodzinną operację.
Przeprowadzone zabiegi mają na celu ratowanie skóry nastolatka, który ma poparzone 70% ciała (w tym twarz od połowy w dół). Wczorajsza operacja rozpoczęła się rano, a chłopiec dopiero około 14 wrócił na intensywną terapię. W najbliższych godzinach nie są planowane kolejne zabiegi, aby organizm mógł się zregenerować.
Lekarze wciąż oceniają jego stan jako poważny, wciąż przebywa na intensywnej terapii. Na obecną chwilę nie są znane motywy działania piętnastolatka.
Czytaj również:
Inf.: Szpital w Prokocimiu
Fot.: Photo by Arseny Togulev on Unsplash