środa, 10 sierpnia 2022 17:05, aktualizacja 2 lata temu

Kondorzyca Beti z Krakowa może odzyskać wolność. Potrzeba 21 tys. euro, aby poleciała do Argentyny

Autor Marzena Gitler
Kondorzyca Beti z Krakowa może odzyskać wolność. Potrzeba 21 tys. euro, aby poleciała do Argentyny

ZOO Kraków zbiera fundusze na wysłanie na wolność, wyklutej w Krakowie kondorzycy Beti. To niejako spłacenie długu naturze, bo jej ojcem jest złowiony w Argentynie kondor Carlos. - Myślę, że zaszczytem dla każdej firmy i dla każdego, kto płaci przysłowiową złotówkę na ten program będzie to, że przyczynił się do przywracania naturze tych pięknych ptaków - mówi Teresa Grega.

Ptak poleci do Argentyny, jeśli uda się zebrać 21 tys. euro. Dlaczego potrzeba tyle pieniędzy, jak będzie wyglądać realizacja "Programu Kondor" i jak wspomóc wyjątkową akcję mówi Teresa Grega, prezes fundacji Miejski Park i Ogród Zoologiczny w Krakowie, która prowadzi krakowskie ZOO.

- Mamy okazję przywrócić naturze to, co człowiek kiedyś zabrał i powoli unicestwia, a mianowicie piękne ptaki andyjskie, kondory wielkie. Mają teraz szansę na powrót do natury, tym bardziej że nasz samiec, głowa całej rodziny kondorzej, pochodzi właśnie z natury, pochodzi z Andów, z Argentyny. Był przetransportowany do krakowskiego zoo, ale urodził się w Argentynie w 1952 roku. Do tej pory wydał na świat już dziesięcioro dzieci - mówi Teresa Grega, prezes fundacji Miejski Park i Ogród Zoologiczny w Krakowie, która prowadzi krakowskie zoo. - Jest to dla nas szczególne wyróżnienie. Cieszymy się, że możemy uczestniczyć w tym programie, gdzie przywracane są naturze ptaki tak piękne, jak kondory - podkreśla Teresa Grega, odpowiedzialna za realizację "Projektu kondor"

Co to jest "Projekt kondor"?

Krakowski ogród zoologiczny jako pierwszy w Polsce ma szansę pomóc w ratowaniu narażonych na wyginięcie kondorów wielkich poprzez udział w programie ich reintrodukcji. Liczebność tego gatunku na wolności niepokojąco maleje. Zagraża mu utrata siedlisk, niezbędnych do żerowania, zatrucia po spożyciu zwierząt zabitych z broni palnej ołowianymi pociskami, prześladowania ze strony rolników. Ogród zoologiczny fundacji Miejski Park i Ogród Zoologiczny w Krakowie otrzymał rekomendację koordynatora hodowli kondora wielkiego w europejskich ogrodach zoologicznych na przekazanie wyklutej w 2021 roku samicy Beti do programu reintrodukcji, który polega na ponownym wprowadzeniu kondorów na pierwotny obszar ich bytowania w Argentynie. Beti jest córką Carlosa, kondora wyklutego na wolności w 1952 roku, który doczekał się w krakowskim zoo już 10 piskląt.

Udział w reintrodukcji, koordynowany jest przez argentyńską fundację Bioandina. Samica Beti przez 4 miesiące będzie przygotowywana do udziału w programie, pozostając w izolacji od człowieka. Przed wypuszczeniem na wolność zostanie oznakowana opaską telemetryczną na skrzydłach oraz nadajnikiem radiowym i satelitarnym, aby można było śledzić jej losy.

Zoo poszukuje sponsorów. Potrzeba 21 tys. euro

Realizacja projektu zależy jednak od zebrania środków.  Na jego realizację potrzeba koło 21 tys. euro. Zoo w Krakowie już w maju rozpoczęło starania o zdobycie tych pieniędzy. Od 1 maja można zakupić bilet do Zoo w kwocie 32 zł (normalny) lub 27 zł (ulgowy). 2 złote z ceny zakupu biletu zostaną przeznaczone na reintrodukcję. Wspomóc projekt można również wpłacając pieniądze na konto 72 8591 0007 0050 0495 3237 0005 z dopiskiem “Kondor”. Uruchomiona została też zbiórka publiczna – przed wolierą kondorów ustawiona jest skarbonka i tablica informująca o projekcie. Do wsparcie zbiórki ZOO Kraków zachęca też na swojej stronie na Facebooku.

POMÓŻ MI SFINANSOWAĆ PODRÓŻ DO ARGENTYNY!!!! wpłać na konto 72 8591 0007 0050 0495 3237 0005 lub wrzucić datek do skarbonki obok woliery

Opublikowany przez ZOO Kraków Środa, 4 maja 2022

- Jest to dosyć ciężkie przedsięwzięcie, jeżeli chodzi o koszty, dlatego, że to na nas spoczywa cała operacja logistyczna, a mianowicie transport lotniczy. Później kwarantanna, obsługa przy kwarantannie - okres adaptacyjny, który trwa około 4 miesięcy. Trzeba zapłacić za wyżywienie ptaków, za obsługę, za przyzwyczajanie ich do natury, do zdobywania pokarmu, a potem za zakup obroży telemetrycznych i nadajników GPS do monitorowania ptaka na wolności. Jak dla naszego ogrodu są to koszty dosyć duże i myślę, że zaszczytem dla każdej firmy i dla każdego kto płaci przysłowiową złotówkę na ten program będzie to, że przyczynił się do przywracania naturze tych pięknych ptaków - mówi Teresa Grega. -  Prosimy bardzo sponsorów o dofinansowanie, bo jak wspomniałam, na koszty są dosyć wysokie - dodaje.

fot. ZOO Kraków

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka