Miasto zdecydowało opóźnić zaplanowane na początek listopada rozpoczęcie wielomiesięcznego remontu torowiska z Łagiewnik do Borku Fałęckiego. Na szczęście inwestycja, która mogła wywołać komunikacyjny paraliż tej części Krakowa, została przesunięta.
W październiku ZDMK zapowiedział całkowite zamknięcie i remont torowiska do Borku Fałęckiego. Prace przy wymianie szyn miały trwać nawet do marca 2022 roku. W zamian zapowiedziano zastępczą komunikację autobusową. Rzecz w tym, że z powodu budowy Trasy Łagiewnickiej jednia została zwężona i autobusy wraz z samochodami musiałyby stać w korkach.
Plany Zarządu Dróg Miasta Krakowa zaniepokoiły mieszkańców, którzy i tak już borykają się z utrudnianiami wynikającymi z olbrzymiej budowy nowej trasy i koniecznych modernizacji już istniejących ulic. Radny Michał Starobrat zaproponował w interpelacji, aby dla komunikacji zastępczej uruchomiono buspas, choć na zwężonej, na skutek prac, do jednego pasa Zakopiance jest to niemożliwe. Taką też otrzymał odpowiedź. Problemy jednak zostały zauważone i ostatecznie zadecydowano o odłożeniu remontu do czasu zakończenia prac na Zakopiance i przywrócenia jej normalnej szerokości. - Nasze prace skupiają się na torowisku, nie ingerują w jezdnię. ale poczekamy z ich rozpoczęciem do końcówki miesiąca - wtedy Trasa Łagiewnicka otworzy 4 pasy na Zakopiańskiej - poinformował Głos24 rzecznik prasowy ZDMK Michał Pyclik.
Prace na torowisku rozpoczną się pod koniec listopada, a ich zakończenie przewidziane jest na marzec przyszłego roku. Zakres prac jest jednak spory i na pewno duże znaczenie dla terminowego zakończenia będą miały warunki pogodowe.
W ramach remontu zaplanowano m.in. wymianę torowiska na odcinkach od węzła „Łagiewniki” do Trasy Łagiewnickiej oraz od Trasy Łagiewnickiej do centrum Solvay – w sumie około 2,5 km pojedynczego toru. Dodatkowo na samej pętli tramwajowej w Borku Fałęckim wymienione zostaną zwrotnice, sieć trakcyjna, sterownia i system ogrzewania zwrotnic. Planowane jest także napawanie szyn (specjalna technika obróbki plazmą). Koszt prac szacowany jest na kilkanaście milionów złotych.
Na czas remontu ruch tramwajowy w tym rejonie będzie wyłączony i uruchomiona zostanie autobusowa komunikacja zastępcza. Szczegółowych informacji można spodziewać się pod koniec listopada w komunikacie Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.
fot. zarz/ krakow.pl