Do Szpitala im. im. Stefana Żeromskiego w Krakowie trafiło aż dziewięcioro dzieci z ostrym zapaleniem wątroby. Lekarzy niepokoi fakt, iż nie znają czynnika etiologicznego tej choroby.
W Europie notuje się coraz więcej przypadków ostrego zapalenia wątroby dzieci. Do krakowskiego Szpitala im. Stefana Żeromskiego tylko w maju trafiło dziewięcioro dzieci z tym schorzeniem.
Jak mówią lekarze, większość przypadków jest łagodna, dzięki czemu żaden mały pacjent nie wymagał przeszczepu.
– Dzieci trafiały do nas z wymiotami, nudnościami i biegunką. Objawem, który niepokoił rodziców, było zażółcenie skóry oraz oczu. Po wykonaniu przez nas badań okazywało się, że jest to zapalenie wątroby
– wyjaśniała "Gazecie Krakowskiej" dr Lidia Stopyra, ordynator oddziału chorób infekcyjnych i pediatrii Szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.
– Nie znamy czynnika etiologicznego tej choroby i to nas niepokoi
– dodała lekarka.
Inf.: Gazeta Krakowska