piątek, 26 grudnia 2025 09:19, aktualizacja 2 godziny temu

Wiemy, skąd naprawdę wzięły się grudniowe święta. Pierwsze zapiski pochodzą sprzed 2,5 tys lat

Wiemy, skąd naprawdę wzięły się grudniowe święta. Pierwsze zapiski pochodzą sprzed 2,5 tys lat

Grudzień kojarzy się dziś z choinką, kolędami i świątecznymi upominkami. W Polsce obchodzimy Narodzenie Pańskie oraz drugi dzień świąt – wspomnienie św. Szczepana, pierwszego męczennika – a w kalendarzu państwowym to czas wolny od pracy. Jednak zanim chrześcijaństwo dotarło do Europy, w połowie zimy czczono zupełnie inne bóstwa i obyczaje. Skąd więc wzięły się święta w grudniu i jakie tradycje je poprzedzały?

Chrześcijańskie święta w grudniu

Boże Narodzenie, przypadające na 25 grudnia, upamiętnia narodziny Jezusa. W Polsce dzień później, 26 grudnia, świętujemy także drugi dzień świąt, czyli wspomnienie św. Szczepana. Był on jednym z siedmiu diakonów pierwszej wspólnoty chrześcijan i został ukamienowany za wiarę, stając się pierwszym męczennikiem – protomęczennikiem. Z biegiem wieków do liturgii włączono rozbudowane zwyczaje: szopki, kolędowanie, wymianę prezentów i wieczerzę wigilijną.

Saturnalia

Pierwszym z wielkich zimowych festiwali, które poprzedziły Boże Narodzenie, były Saturnalia. Rzymianie czcili w grudniu Saturna, boga siewów i urodzaju. Uroczystości zaczynały się 17 grudnia i z czasem rozciągnęły się do siedmiu dni. W tym okresie zawieszano pracę urzędów i szkół, a w domach panował świąteczny chaos – niewolnicy zajmowali miejsca panów przy stole, noszono kolorowe czapki, a lud wymieniał się drobnymi upominkami, m.in. świecami i figurkami z gliny Wybierano nawet kogoś na „króla Saturnalii”, który wydawał zabawne rozkazy. Historycy i badacze kultury wskazują, że elementy tego festynu – od prezentów po ucztowanie i atmosferę odwrócenia ról – przeniknęły później do bożonarodzeniowych zwyczajów. Najstarsze znane świadectwo obchodów sięga połowy V wieku p.n.e. – autor tekstu w serwisie Vindolanda wskazuje, że pierwsze zapisy dotyczące tego święta pochodzą właśnie z tego okresu. Początkowo prawdopodobnie była to skromna uroczystość rolnicza po zakończeniu siewów, która z czasem rozrosła się w tygodniowe, radosne święto całego miasta.

Yule – nordycka noc zwycięstwa światła

Na północy Europy w tym samym czasie obchodzono Yule, czyli pogański festiwal związany z przesileniem zimowym. Germanie i Skandynawowie gromadzili się przy ogniskach, wznosili toasty i świętowali powrót światła. Yule pierwotnie był świętem zimowego przesilenia jól – miał charakter Dnia Zmarłych lub noworocznego festiwalu, łączono go z ofiarami dla bogów i duchów przodków. W centrum uroczystości była „julelog”, czyli kłoda z twardego drewna, której powolne spalanie symbolizowało odradzające się słońce. Do dziś w Skandynawii słowo „jul” oznacza Boże Narodzenie. Król Haakon I, panujący w Norwegii w X wieku, nakazał przenieść pogańskie obchody na 25 grudnia i połączyć je z chrześcijańskimi narodzinami Jezusa – stąd część dawnej obrzędowości przetrwała w bożonarodzeniowych tradycjach.

Yule uchodzi za jedno z najstarszych świąt przesilenia zimowego. Jego korzenie sięgają tysięcy lat i wiążą się z dawnym norweskim festiwalem jól. Pierwsza literacka wzmianka o Yule pojawia się u anglosaskiego mnicha Bedy Czcigodnego, który w VIII wieku zapisał, że okres „giuli” obejmował dwa miesiące wokół przesilenia zimowego. Około IX wieku nazwa Jul zaczęła w Skandynawii odnosić się do Bożego Narodzenia, a w X wieku król Haakon I nakazał świętowanie Yule razem z chrześcijańskimi narodzinami Jezusa.

Szczodre Gody – słowiańskie przesilenie i Nowy Rok

Na ziemiach zamieszkanych przez Słowian funkcjonowała inna nazwa zimowego święta – Szczodre Gody (po staropolsku też Godowe Święto). Było to wielodniowe świętowanie przesilenia zimowego, uważane za początek nowego roku. Jak opisują badacze, uroczystość Koliada (koleda) w różnych językach słowiańskich odbywała się w najkrótszy dzień roku; określenie Szczodre Gody oznacza „hojne gody”. Wierzono, że wraz z wydłużaniem się dnia wraca światło, natura odradza się, a demony z ciemności tracą moc. W domach i zagrodach składano ofiary bogom, przygotowywano uczty z ostatnich zapasów plonów i częstowano się potrawami z grochu czy maku.

Słowiańscy gospodarze zostawiali też w izbie dodatkową miskę i łyżkę dla duchów przodków, wierząc, że w tę noc odwiedzają oni swoje rodziny. Popularne było wróżenie na przyszły rok, np. poprzez lanie wosku, oraz wędrowne korowody młodzieży w maskach zwierząt i demonów. Noszono drewniane lub futrzane maski, aby odstraszyć złe moce, a przebierańcy domagali się podarunków – niewielkich wypieków lub suszonych owoców. Patronem tego czasu był Weles – bóg świata zmarłych i urodzaju – czczony poprzez okadzanie domostw i stajni.

W szczodry wieczór dzieci dostawały drobne podarki: orzechy, jabłka oraz wypiekane specjalnie na tę okazję placki – tzw. szczodraki – formowane na kształt zwierząt lub lalek. Zimowe świętowanie miało też wymiar zaduszny. Wierzono, że to czas szczególnie bliski przodkom, dlatego na cmentarzach rozpalano ogniska, by „ogrzać” błąkające się dusze, a z czasem przeniesiono rytualne uczty do domów.

Na Śląsku popularny był zwyczaj ustawiania w kącie izby pierwszego zżętego snopa żyta, zwanego diduchem. Ozdabiano go suszonymi owocami i orzechami, a po świętach przechowywano aż do wiosny, bo to właśnie z ziaren z jego kłosów rozpoczynano nowy siew. W południowej Polsce – na Podhalu, Pogórzu, w okolicach Sądecczyzny i Krakowa, ale też na Śląsku – dekorowano podłaźniczkę: gałąź jodły, świerku lub sosny wieszano pod sufitem, nad drzwiami albo przy oknie i ubierano domowymi ozdobami. Dopiero na przełomie XVIII i XIX wieku tę tradycję w dużej mierze zastąpiła przybyła z Niemiec choinka, która z czasem stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych znaków Bożego Narodzenia.

Pod wpływem chrześcijaństwa Szczodre Gody przeniknęły do polskich obrzędów bożonarodzeniowych. Tradycja zostawiania wolnego miejsca przy stole dla niespodziewanego gościa czy duszy bliskich oraz kolędowe odwiedziny w maszkaronach są dziś echem dawnych wierzeń. Współczesne kolędowanie, kiedy dzieci chodzą z szopką i śpiewają pieśni w zamian za słodycze lub pieniądze, nawiązuje do dawnych korowodów.

Kiedy zaczęto obchodzić zimowe święta?

Zimowe festiwale mają długą historię, a wzmianki o nich pojawiają się w źródłach z różnych epok. W przypadku Saturnaliów najstarsze znane świadectwo sięga połowy V wieku p.n.e. – autor tekstu w serwisie Vindolanda wskazuje, że pierwsze zapisy dotyczące tego święta pochodzą właśnie z tego okresu. Początkowo prawdopodobnie była to skromna uroczystość rolnicza po zakończeniu siewów, która z czasem rozrosła się w tygodniowe, radosne święto całego miasta.

Także Yule uchodzi za jedno z najstarszych świąt przesilenia zimowego. Jego korzenie sięgają tysięcy lat i wiążą się z dawnym norweskim festiwalem jól. Pierwsza literacka wzmianka o Yule pojawia się u anglosaskiego mnicha Bedy Czcigodnego, który w VIII wieku zapisał, że okres „giuli” obejmował dwa miesiące wokół przesilenia zimowego. Około IX wieku nazwa Jul zaczęła w Skandynawii odnosić się do Bożego Narodzenia, a w X wieku król Haakon I nakazał świętowanie Yule razem z chrześcijańskimi narodzinami Jezusa.

Pogańskie źródła, chrześcijańskie zwyczaje

Kościół, szerząc się w Europie, często integrował lokalne obyczaje z nową wiarą, by ułatwić chrystianizację. Dlatego w wielu regionach zimowe święta pogańskie zlały się z obchodami Narodzenia Jezusa. Rzymskie Saturnalia wniosły do Bożego Narodzenia elementy swobodnej uczty i obdarowywania się. Nordyckie Yule pozostawiło po sobie zwyczaj palenia drwa, zastąpiony dziś świecami i światełkami na choince. Słowiańskie Szczodre Gody – dziękczynne uczty, pamięć o zmarłych i wspólne kolędowanie – stały się istotną częścią świąt w Europie Środkowej.

Dziś grudniowe święta mają przede wszystkim chrześcijański wymiar, ale w ich tradycjach wciąż kryją się echa dawnych wierzeń. Gdy siadamy przy wigilijnym stole, palimy świece czy zostawiamy wolne miejsce dla wędrowca, sięgamy w głąb historii – do czasów, gdy ludzie cieszyli się z powrotu światła i wierzyli, że w długie zimowe noce świat ludzi i duchów są sobie bliskie.

Obserwuj nas w Google News

Magazyn - najnowsze informacje

Rozrywka