Tysiąc serc i uśmiechów w jednym miejscu. To była świąteczna magia z fundacją "Zróbmy Sobie Kraków" [WIDEO]

W piątkowe popołudnie, 19 grudnia, Hala Wisły w Krakowie wypełniła się wyjątkową atmosferą świąt. Blisko tysiąc osób, głównie seniorów i osób samotnych, zasiadło przy wspólnym stole, aby razem przeżywać magię Bożego Narodzenia. Od pierwszych chwil czuć było radość, serdeczność i wzruszenie – śmiech mieszał się z delikatnym szelestem opłatków i zapachem barszczu oraz pierogów.

Od rana trwały przygotowania: dekorowanie stołów, dopracowywanie szczegółów programu, ustawianie nakryć i przystrajanie hali. Gdy pierwsze osoby zajęły miejsca, w powietrzu unosiła się mieszanka podekscytowania i wzruszenia. Tradycyjne dania wigilijne – barszcz z uszkami, karp, pierogi i kompot z suszu – stały się pretekstem do rozmów, wymiany uśmiechów i wspólnego świętowania.

– Pomysł Wigilii narodził się z marzenia naszego prezesa, który chciał sprawić, by takie wydarzenie mogło zgromadzić tysiące osób. Jednocześnie widzimy ogromną potrzebę – wielu ludzi w tym czasie jest samotnych, a my chcieliśmy stworzyć miejsce, w którym poczują się częścią wspólnoty – podkreśliła Sandra Gwizdała z Fundacji „Zróbmy sobie Kraków”.

Organizacja tak dużego wydarzenia wymagała precyzyjnego planowania. Należało zadbać o każdy szczegół – od rozmieszczenia stołów, przez dekoracje, po dopilnowanie, by każdy z uczestników czuł się komfortowo. Mimo ogromu gości udało się zachować ciepłą, rodzinną atmosferę, a wolontariusze i organizatorzy dbali o to, aby każdy uśmiech i rozmowa były na wagę złota.

– Największym wyzwaniem była skala i logistyka całego przedsięwzięcia. Chcieliśmy, aby mimo ogromu osób, atmosfera pozostała ciepła i rodzinna. Patrząc na uśmiechy i radość uczestników, wiemy, że nam się to udało – wspomniała Sandra.

Wielką radością było obserwowanie uczestników, którzy często po raz pierwszy od dawna mogli spędzić święta w towarzystwie innych ludzi. Wspólne dzielenie się opłatkiem, śpiewanie kolęd i serdeczne rozmowy wypełniły halę śmiechem i wzruszeniami. Niektórzy przychodzili niepewnie, z lekkim wstydem, inni od razu angażowali się w rozmowy i wspólne świętowanie.

– Integrujemy się, śmiejemy się, rozmawiamy – jest bardzo miło. Życzę wszystkim, którzy dzisiaj tu są, aby nie byli sami i zawsze szukali kontaktu z innymi ludźmi. Samotność jest okropna, a spotkania takie jak to pokazują, że można ją przełamać – podkreśliła pani Danuta.

Wśród gości wyjątkową gwiazdą wieczoru była Wirginia Szmyt, najstarsza DJ w Polsce, która w tym roku skończyła 87 lat. Jej obecność i muzyka wprowadziły wyjątkowy, świąteczny klimat.

– To dla mnie wielkie przeżycie, patrzeć na taką masę ludzi w tym szczególnym dniu. Nie gramy disco ani disco polo – tu chodzi o wspólne przeżywanie Wigilii, dzielenie się opłatkiem i radością – mówiła mocno rozemocjonowana DJ Wika.

Podczas wydarzenia nie brakowało także refleksji nad życiem i samotnością.

– Aktywność, ciekawość życia i serdeczność sprawiają, że każdy dzień może być piękny, niezależnie od wieku. Nawet w samotności można odnaleźć radość, znaleźć sąsiada, zajmować się zwierzętami czy dołączyć do klubów seniora. Ważne jest, by nie izolować się i szukać dobra wokół siebie – wspomniała DJ Wika, podkreślając swoją filozofię życia, która jest inspiracją dla wielu uczestników.

Całe wydarzenie pokazało, że święta to nie tylko tradycyjne potrawy czy prezenty, ale przede wszystkim ludzie, ich uśmiechy i wspólnota. Fundacja „Zróbmy sobie Kraków” wraz z wolontariuszami i partnerami stworzyła miejsce, w którym każdy uczestnik mógł poczuć się ważny i zauważony. Kolędowanie, wspólne dzielenie się opłatkiem i serdeczne rozmowy sprawiły, że w hali panowała wyjątkowa, świąteczna atmosfera, pełna radości i wzruszeń.

– Bardzo chcielibyśmy, aby ta Wigilia stała się coroczną tradycją. Planujemy dalsze inicjatywy dla mieszkańców, które będą tworzyć miejsca do integracji i wspólnego świętowania – podsumowała na koniec Sandra Gwizdała z fundacji ”Zróbmy Sobie Kraków".

O Fundacji „Zróbmy sobie Kraków”

Fundacja „Zróbmy sobie Kraków” powstała z potrzeby społecznego zaangażowania. Jej założyciele chcą kreować nową, proaktywną postawę wśród mieszkańców Krakowa, w myśl zasady: „jeśli masz odwagę o czymś marzyć, miej odwagę to zrobić!”

Dla fundacji Kraków to coś więcej niż historyczne mury i zabytki. To przede wszystkim społeczność ludzi z pasją i wizją, którzy chcą wspólnie pracować nad tym, aby miasto było nowoczesne, otwarte i zrównoważone. Fundacja wspiera finansowo i organizacyjnie inne podmioty z Krakowa i okolic, umożliwiając im realizację ważnych projektów.