środa, 6 października 2021 10:45, aktualizacja 4 lata temu

Kraków. Zwłoki na środku jezdni na ul. Zolla. "Leżała twarzą do ziemi"

Autor Marzena Gitler
Kraków. Zwłoki na środku jezdni na ul. Zolla. "Leżała twarzą do ziemi"

Ślady krwi i ciało na środku jezdni zauważył jeden z kierowców. W związku z akcją służb na miejscu kierowy musieli jechać objazdem. Przyczyny śmierci kobiety wyjaśnić ma prokuratura.

Duże utrudnienia w ruchu mieli dziś kierowcy w okolicy ul. Zolla. Jak się okazało w rejonie wiaduktu autostrady trwała policyjna akcja.

- Jechałem ulicą Zolla w kierunku ul. Ślusarczyka. Zobaczyłem nagle na środku jezdni leżące ciało. Nie wiedziałem co się stało. Często ktoś pijany tak leży. Zatrzymałem się, podszedłem. Widzę plamy krwi. Stwierdziłem, że to trup - mówi rozmówca Głos24, który od razu, tuż po godz. 8 jak pierwszy zadzwonił na 112.

Kierowca, który poinformował o samobójstwie czekał na przyjazd straży pożarnej, pogotowia i policji. Na miejsce pierwsze przyjechały dwa wozy strażaków. - Maksymalnie po 5 minutach, bardzo szybko przyjechały te służby, ledwo skończyłem rozmawiać przez telefon. Po kolejnych minutach przyjechała karetka, a trochę dłużej trzeba było poczekać jeszcze na policję - mówi mężczyzna.

Kobieta leżała twarzą do ziemi obok wiaduktu. Jak relacjonuje świadek zdarzenia, strażacy weszli na górę na wiadukt i tam mieli znaleźć ślady, które wskazywały, że kobieta mogła skoczyć. Sprawa budzi jednak dużo wątpliwości. Trudno uwierzyć, że kobieta zginęła spadając z wiaduktu, który w tym miejscu ma może 10 metrów wysokości.

Informację o wypadku potwierdza Anna Wolak - Gromala z Biura Prasowego KMP w Krakowie. - Tuż po godzinie 8:00 otrzymaliśmy zgłoszenie, z którego wynikało, że doszło do samobójstwa osoby, która skoczyła z wiaduktu. Na miejscu pojawiły się służby, wykonane zostały czynności z udziałem prokuratora. Prowadzone będzie teraz śledztwo pod nadzorem Prokuratury. Z uwagi na dobro postępowania nie udzielamy więcej informacji odnośnie szczegółów - informuje przedstawicielka policji.

Działania policji trwały przez kilka godzin. Kierowcy musieli zawracać i jechać wyznaczonym objazdem. Akcja na jezdni zakończyła się dopiero po godz. 11. Nadal jeszcze przeszukiwany jest teren w poszukiwaniu śladów, tym razem wzdłuż przebiegających obok torów kolejowych.

fot. Google Street View

Obserwuj nas w Google News

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka