Popularny twórca internetowy znany pod pseudonimem "Budda" zareagował na powodzie na południu Polski. Skala jego wsparcia robi wrażenie i budzi szacunek.
Czterdzieści godzin. Tyle zabrało Kamilowi Labuddzie dogadanie się z jedną z firm by przetransportować gotowe domki, mające 60 m². Cała akcja ma miejsce w Paczkowie, jednym z miast województwa opolskiego, które ucierpiało w trakcie powodzi.
Jak mówi sam "Budda" decyzja o pomocy w takiej formie, zapadła podczas powrotu do Polski zza granicy. Cena jednego z domków to koszt 250 tysięcy złotych. Same budynki są już wyposażone, a kwestią godzin jest, by można było się wprowadzić. Będą jeszcze podłączane do kanalizacji i prądu. Jednocześnie Kamil Labudda dodaje, że prywatni przedsiębiorcy, lub firmy, chcące pomóc w podobny sposób, nadal mogą kupować domki też mniejsze, od 30 do 50 m² powierzchni.
Wybór rodzin nie jest przypadkowy. Youtuber wraz ze współpracownikami dowiedział się o kilku konkretnych poszkodowanych osobach od lokalnej społeczności, dzięki czemu można mieć pewność, że domki trafią w ręce najbardziej potrzebujących. Wysłano również pismo do premiera Donalda Tuska, by te rodziny nie musiały płacić podatku od darowizny.
Kamil "Budda" Labudda, to krakowski twórca internetowy, który na samej platformie YouTube zgromadził blisko 2,5 miliona widzów. Stał się popularny dzięki materiałom o motoryzacji, ale równie mocno kojarzony jest z akcji charytatywnych. Takich, jak ta na Opolszczyźnie.
fot: Głos24 / Praca własna