W Polsce bez pracy, według oficjalnych danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej jest już prawie milion osób (964 814). To dane z kwietnia. W porównaniu do poprzedniego miesiąca liczba bezrobotnych wzrosła o 55,4 tys. osób. A wszyscy analitycy mówią, że to dopiero początek. Bezrobocie rośnie. Gdzie najszybciej? Niestety w Małopolsce.
Stopa bezrobocia rejestrowanego nie jest jeszcze wysoka (5,7% w skali kraju), ale dane nie napawają optymizmem. Pracodawcy, wobec niepewności co do okresu trwania epidemii nie decydują się na uruchamianie rekrutacji. Nie zgłaszają do urzędów wolnych miejsc pracy. I bezrobocie rośnie. Według danych za kwiecień Departamentu Rynku Pracy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej najszybciej rośnie w Małopolsce.
Ilość osób bez pracy w naszym województwie w porównaniu do poprzedniego miesiąca wzrosła o 9,4%. Mamy 73 160 bezrobotnych. To dużo. Tak, jakby bez pracy było niemal całe miasto wielkości Nowego Sącza. Lekka większość - 40 049 - to kobiety.
Na drugim miejscu w tym zestawieniu jest województwo lubuskie – skok o 9% i opolskie – 8,7%. Z kolei najwolniej bezrobocie rośnie w województwach świętokrzyskim – wzrost o 3,6% i mazowieckim – 4,2%.
Nie najlepiej też wygląda Małopolska, nowe zgłoszone w kwietniu wolne miejsca pracy. W całej Polsce liczba nowych miejsc spadła o 27%. Niestety w Małopolsce jeszcze bardziej – 35,7%.
Stopa bezrobocia rejestrowanego w Małopolsce jest nadal niższa od średniej krajowej. Wynosi 4,7%. Ale jeśli tendencja się utrzyma, szybko nadrobimy dystans do województw, które są na czele tego rankingu: warmińsko-mazurskiego, gdzie bez pracy jest już 10% mieszkańców i podkarpackiego – 8,6%.
Co będzie dalej? Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Marlena Maląg zachowuje urzędowy optymizm. – Stopa bezrobocia w Polsce, której wzrost odczujemy na pewno na koniec roku, będzie jednak mniejsza u nas niż w pozostałych krajach unijnych – mówi minister.Unijne prognozy tez nie są najgorsze i mówią o większej odporności polskiej gospodarki na skutki pandemii koronawirusa w porównaniu z innymi krajami Unii. Według prognoz unijnych bezrobocie w Polsce w 2020 roku może wzrosnąć do poziomu 7,5%. To 1,5% punktu procentowego mniej niż średnia stopa bezrobocia w UE szacowana na poziomie 9,0%.
Do tego, jak twierdzi ministerstwo mimo panującej epidemii są branże, w których brakuje rąk do pracy. Jakie? Nie jest to może praca dla każdego, ale w nadchodzących ciężkich czasach zapewne staniemy się mniej wybredni. Najwięcej ofert zgłoszonych do powiatowych urzędów pracy w minionym miesiącu przeznaczonych było dla pakowaczy ręcznych, robotników wykonujących prace proste w przemyśle, magazynierów, sprzedawców, pomocniczych robotników budowlanych, robotników magazynowych i gospodarczych.
Województwo - bezrobotni - przyrost w porównaniu do poprzedniego miesiąca:
- Małopolskie - 73 160 - 9,4%
- Lubuskie - 21 615 - 9,0%
- Opolskie - 23 795 - 8,7%
- Wielkopolskie - 54 911 - 8,5%
- Zachodniopomorskie - 48 245 - 8,2%
- Śląskie - 77 534 - 8,1%
- Pomorskie - 48 683 - 7,2%
- Warmińsko-Mazurskie - 51 483 - 6,8%
- Dolnośląskie - 63 164 - 6,2%
- Kujawsko-Pomorskie - 68 415 - 5,0%
- Podkarpackie - 82 846 - 5,0%
- Podlaskie - 35 687 - 4,8%
- Łódzkie - 63 377 - 4,6%
- Mazowieckie - 133 071 - 4,2%
- Lubelskie - 74 285 - 4,0%
- Świętokrzyskie - 44 543 - 3,6%