Limanowski sanepid postanowił zawiesić sprawę 17-letniej Małgorzaty, która w październiku zorganizowała Strajk Kobiet. Decyzja podjęta zostanie dopiero w momencie, kiedy sąd prawomocnie zdecyduje, czy nastolatka naruszyła przepisy epidemiczne.
Jak informuje Gazeta Wyborcza, sanepid w Limanowej zdecydował się zawiesić sprawę 17-latki, która zorganizowała Strajk Kobiet. Manifestacja, o której mowa, odbyła się 27 października w formie wydarzenia na Facebooku. Osoby, które w niej uczestniczyły, zebrały się z transparentami i tablicami, na płycie rynku w Limanowej, skandując hasła.
- Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Limanowej postanawia zawiesić z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej za naruszenie nakazów, zakazów lub ograniczeń związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 – czytamy w postanowieniu wydanym przez sanepid w sprawie nastolatki. Za organizację manifestacji w rodzinnej Limanowej groziła jej kara do 30 tysięcy złotych. Sprawa była badana przez sanepid od czterech miesięcy.
Decyzja o wydaniu kary przez sanepid bądź odstąpieniu od niej jest uzależniona od wyroku sądu. Jak informuje Gazeta Wyborcza, w wydanym oświadczeniu napisano, iż “rozpatrzenie ma wpływ na zakończenie postępowania administracyjnego (...) i wydania stosownej decyzji”.
W ubiegłym tygodniu limanowski Sąd Rejonowy uznał dziewczynę za winną naruszenia przepisów epidemicznych. Był to jednak wyrok nakazowy. 17-latka została przez sąd ukarana naganą i zwolniona z pokrycia kosztów sądowych. Jednocześnie uniemożliwiono jej obronę, gdyż wyrok wydano bez udziału stron. Dziewczyna odwołała się od niego.
fot. ilustracyjne/Mateusz Łysik