Kilka dni temu spłonęła kwiaciarnia przy Cmentarzu Grębałowskim w Krakowie. "Już niedługo Wszystkich Świętych - czas w którym kwiaciarnia miała od rana do nocy dostarczać nam kwiaty do dekoracji. Obecnie jest to niemożliwe… Możliwa jest jednak nasza pomoc w odbudowie, by to miejsce znów funkcjonowało" - napisał poseł Rafał Komarewicz, który udostępnił zbiórkę na odbudowę Kwiatu Paproci i zaapelował o wpłaty.
Do pożaru doszło w nocy, 22 października. Położona tuż przy cmentarzu, przy ul. Karola Darwina na Wzgórzach Krzesławickich, kwiaciarnia spłonęła doszczętnie. Policja, która prowadzi dochodzenie w tej sprawie, nie wyklucza, że przyczyną mogło być podpalenie.
Stracili wszystko
Właściciele stracili wszystko i to właśnie tuż przed dniem Wszystkich Świętych, kiedy dla sprzedających znicze i kwiaty jest najlepszy okres handlowy.
W internecie powstała zbiórka na odbudowę pawilonu. Jego koszt oszacowano na 30 tys. złotych, do tej chwili wpłynęło nieco ponad 4 tys. zł. "Drodzy przyjaciele, znajomi, klienci, z ciężkim sercem zwracamy się do Was o pomoc. Wczoraj nasza kwiaciarnia, miejsce, które z pasją budowaliśmy przez lata, uległa pożarowi. Spłonęło wszystko – cały nasz towar, sprzęt oraz wyposażenie, w które włożyliśmy wszystkie nasze oszczędności. Straciliśmy nie tylko naszą pracę, ale i nasze marzenia - napisali zrozpaczeni właściciele Kwiatu Paproci.
"Jesteśmy zdeterminowani, by odbudować to, co zostało zniszczone, ale bez wsparcia będzie to niemożliwe. Każda złotówka pomoże nam wrócić na nogi i znów móc dostarczać Wam radość w postaci pięknych kwiatów. Prosimy o wsparcie, jakiekolwiek, nawet najmniejszy gest ma dla nas ogromne znaczenie. Dziękujemy za każdą pomoc i za to, że jesteście z nami w tym trudnym czasie" - napisali.
Możemy pomóc
O pomoc w zbiórce zaapelował poseł z Krakowa, były Przewodniczący Rady Miasta, Rafał Komarewicz. "Wczoraj napisała do mnie Pani Alicja. Jej mama od lat prowadziła kwiaciarnie na cmentarzu w Grębałowie. Może nie raz część z Was była jej klientami odwiedzając groby swoich bliskich. Kilka dni temu spłonęło wszystko – cały towar, sprzęt oraz wyposażenie. „Ale co było najważniejsze? Marzenia mojej mamy i również one zostały spalone…” - pisze Pani Alicja. Już niedługo Wszystkich Świętych - czas w którym kwiaciarnia miała od rana do nocy dostarczać nam kwiaty do dekoracji. Obecnie jest to niemożliwe… Możliwa jest jednak nasza pomoc w odbudowie, by to miejsce znów funkcjonowało" - napisał poseł i zamieścił link do zbiórki na portalu zrzutka.pl.
Wczoraj napisała do mnie Pani Alicja. Jej mama od lat prowadziła kwiaciarnie na cmentarzu w Gębałowie. Może nie raz...
Opublikowany przez Rafał Komarewicz - Poseł na Sejm RP Piątek, 25 października 2024



