W niedzielne popołudnie (25 czerwca), w miejscowości Łukanowice, służby zostały zadysponowane do poszukiwań mężczyzny, który na brzegu rzeki Dunajec zostawił ubranie i oddalił się. Świadkowie przypuszczali, że mógł on utonąć.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu (25 czerwca) w miejscowości Łukanowice (gmina Wojnicz, powiat tarnowski). – Świadkowie odnaleźli na brzegu rzeczy i przedmioty osoby, którą chwilę wcześniej widzieli, jak łowiła ryby w nurcie Dunajca. Zaalarmowane służby zjawiły się w Łukanowicach w rejonie mostu i rozpoczęto poszukiwania. Świadkowie wskazali miejsce, gdzie pozostawione zostały ubrania, a w okolicy nie odnaleziono ich właściciela. Dodatkowo zawiadamiający oświadczyli, że chwilę wcześniej w nurcie Dunajca brodziła osoba z wędką i łowiła ryby. Niestety w tamtej chwili nikt jej nie widział. Zgłaszający przypuszczali, że osoba ta mogła utonąć – relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie.
Strażacy z PSP w Tarnowie zwodowali łódkę, a policjanci rozpoczęli poszukiwania osoby na obu brzegach rzeki. Kilkadziesiąt minut później wpłynęła informacja, że poszukiwany, który pozostawił swoje rzeczy na brzegu, zgłosił się osobiście do służb prowadzących poszukiwania. – Mężczyzna nie zdawał sobie sprawy, że nieroztropne pozostawienie rzeczy na brzegu może spowodować działania służb ratowniczych. Tłumaczył policjantom, że przez roztargnienie pozostawił je na brzegu i po skończonym wędkowaniu po prostu udał się do domu. Gdy się zorientował, że pozostawił swoje rzeczy na brzegu wrócił po nie. Nie zdawał sobie jednak sprawy, że wywoła to działania strażaków i policjantów – dodaje rzecznik.
Na pochwałę zasługuje spostrzegawczość i empatia osób, które zwróciły uwagę na innych korzystających z uroków kąpieli wodnych i słonecznych czy przyjemności wędkowania. Pamiętajmy, aby korzystać z czasu wolnego i wakacji ze zdrowym rozsądkiem.
Inf./Fot. KMP Tarnów