77-letni mężczyzna, prowadząc swój rower pod górę, nagle stracił przytomność. – Gdyby nie spokój i opanowanie oraz właściwie udzielona pierwsza pomoc jednego z kierowców, kto wie, jak by się to skończyło – informuje policja.
Do dramatu doszło w poniedziałek (10 czerwca) przed południem w miejscowości Zalasowa (powiat tarnowski, gmina Ryglice). 77-latek, prowadząc swój rower pod górkę, nagle stracił przytomność.
Liczył się czas
Świadkiem sytuacji była kobieta, która w tym samym czasie jechała samochodem – jej reakcja była natychmiastowa. Kierująca zabezpieczyła miejsce upadku, a o sytuacji od razu poinformowała służby ratunkowe. – Zaraz za nią podjechał inny kierowca, który widząc leżącego podszedł do niego. Ponieważ mężczyzna nie reagował, zaczął resuscytację krążeniowo-oddechową. Kontynuował ją do czasu przyjazdu zespołu ratunkowego – informuje tarnowska policja.
77-letni mężczyzna w stanie ciężkim został przetransportowany do tarnowskiego szpitala. Na miejsce przyjechał patrol ruchu drogowego, który wykluczył udział seniora w zdarzeniu drogowym. – W tym przypadku czas odegrał kluczową rolę, a postawa kierowcy zasługuje na uznanie. Gdyby nie zbieg wszystkich okoliczności nie wiadomo, jak długo leżałby nieprzytomny mężczyzna. Mamy nadzieję, że nic poważnego się nie stało, a pomoc nadeszła we właściwym czasie – dodają funkcjonariusze.
Fot. Policja/Ilustracyjne
