Dzisiejszej nocy na krakowskich Grzegórzkach miała miejsce interwencja Straży Pożarnej. Okazało się, że mieszkanka jednego z bloków wyczuła na klatce schodowej zapach spalenizny.
W nocy z czwartku na piątek (z 24 na 25 sierpnia) mieszkańców bloku przy ul. Fabrycznej 4 w Krakowie obudziły odgłosy nadjeżdżających wozów strażackich. – Tuż przed północą podjechały trzy jednostki. Strażacy dokładnie oświetlali budynek raz po jednej, raz po drugiej stronie. Czegoś szukali, chodzili również po klatce schodowej. W pewnym momencie użyli nawet drabiny na wysokości 6 lub 7 piętra – relacjonuje w rozmowie z portalem Głos24 świadek zdarzenia.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy rzecznika KM PSP w Krakowie. – Zgłoszenie dotarło do nas dokładnie o 23:52 od jednej z mieszkanek bloku, która wyczuła na klatce schodowej unoszący się zapach spalenizny. Na miejscu pracowały 3 zastępy ratowniczo-gaśnicze, łącznie 12 strażaków. Szukaliśmy źródła ognia, na klatce schodowej był wyczuwalny zapach dymu. Przy użyciu drabiny mechanicznej strażacy kontrolowali z poziomu balkonu i okien, czy gdzieś wewnątrz nie ma jakiegoś zadymienia, tudzież zarzewia ognia. Jednak nie stwierdziliśmy niczego, co mogłoby budzić niepokój – powiedział w rozmowie z redakcją st. kpt. Bartłomiej Rosiek. – Finalnie nie stwierdziliśmy zagrożenia – dodał rzecznik krakowskiej straży.
Tym razem działania strażaków polegały jedynie na bieżącym dozorze oraz kontroli. Po akcji zastępy wróciły do koszar.
Fot. Głos24 – Małopolski Portal Informacyjny