"Koronawirus to ściema. Nie ma żadnego wirusa, to medialna propaganda" – takie komentarze pod naszymi artykułami to codzienność. O tym jak faktycznie rozchodzi się zakażenie, można zobaczyć na przykładzie ogniska w Tuchowie, w którym zakażenia potwierdzono już u 63 osób w samej Małopolsce, a ponad 1000 w kilku miejscowościach jest na kwarantannie.
Nie ma transmisji poziomej?
Mimo, że Minister Zdrowia Łukasz Szumowski w wywiadach twierdzi, że nie ma już w Polsce transmisji poziomej wirusa, przypadek z Małopolski temu przeczy. Nie wiadomo do końca jak doszło do pierwszego zakażenia. - Wyjaśniane są możliwe drogi zakażenia. Na obecną chwilę nie znamy ich z całkowitą pewnością. Wyniki trwającego ciągle dochodzenia epidemiologicznego, nasze rozmowy oraz kojarzenie pewnych faktów wskazują na dwa miejsca: Kościelisko i Tuchów, skąd prawdopodobnie rozeszło się zakażenie. W Kościelisku przed 30 maja, w naszym ośrodku rekolekcyjnym i w warunkach obowiązujących przepisów sanitarnych, przebywało kilku zakonników, skąd niektórzy wrócili do Tuchowa na uroczystość święceń kapłańskich, zaś inni powrócili do swych domów. Jednak tego, czy ktoś przyjechał z koronawirusem z Tuchowa, z innej wspólnoty czy też do zakażenia doszło po drodze ze sklepu czy na stacji benzynowej, zapewne się nie dowiemy – informuje o. Mariusz Mazurkiewicz, rzecznik prasowy Prowincji Warszawskiej Redemptorystów
O informacje na temat sytuacji w Małopolsce w związku z ujawnionym w Tuchowie ogniskiem koronawirusa poprosiliśmy Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Krakowie.
Tuchów - 752 osoby na kwatarntannie
Jak poinformowała PSSE w Tarnowie WSSE na dzień 10 czerwca w Tuchowie zakażonych jest 56 osób. Są tam trzy mniejsze ogniska: Dom Pogodnej Jesieni (gdzie zakażonych jest 18 pracowników i 2 pensjonariuszy), klasztor redemptorystów, w którym koronawirusa potwierdzono u 33 księży + 1 osoby świeckiej – organisty, który pracował w sanktuarium oraz zakażenia, do których doszło na bierzmowaniu (zakażona jest 14-letnia dziewczynka i jej matka).
Nie wiadomo, czy liczba zakażonych nie wzrośnie, bo jak podał sanepid, 2 siostry zakonne z DPJ mają wynik wątpliwy i będą powtórzone testy.
W związku z zakażeniem w Tuchowie hospitalizowanych jest 21 osób: 13 pracowników DPJ, 2 pensjonariuszy i 6 księży. 35 osób zakażonych przebywa w izolacji domowej. Kwarantanna objęto 752 osoby, 609 jest w nadzorze epidemioliogicznym. W kierunku koronawirusa przebadano 396 pobranych próbek.
Kościelisko - 99 osób na kwarantannie
Drugim miejsce powiązanym z zakażeniem w Tuchowie jest parafia i dom rekolekcyjny redemptorystów w Kościelisku (pow. tatrzański). Sanepid potwierdził obecność koronawirusa u 3 zakonników, dwóch księży z kontaktu z zakażonym ma wynik ujemny. Jeden zakażony jest hospitalizowany, dwóch przebywa w izolacji. Na kwarantannie przebywa w sumie 99 osób, które miały z nimi kontakt.
Królówka - 250 osób na kwarantannie
Kolejne miejsce, gdzie rozprzestrzeniła się epidemia to Królówka (pow. bocheński), gdzie w parafii pracują księża, którzy byli na święceniach kapłańskich 30 maja w Tuchowie. W Królówce zakażenie potwierdzono u 4 osób. Jak informuje Sanepid trwa ciągle dochodzenie epidemiologiczne i testowanie, więc dane liczbowe się zmieniają, na chwilę obecną przebadano ok 50 osób, a 250 jest w kwarantannie. Na chwilę obecną osoby z kontaktu na mszy, oraz księża z którymi zakażona osoba miała kontakt mają wynik ujemny. Pozostałe osoby są w trakcie testów lub oczekiwania na wynik.
Limanowa - wynik negatywny
Epidemia z Tuchowa dotarła też do Limanowej, gdzie kwarantanną objęto parafie Kaniowa, Męcina i księży z Szyku. Na szczęście testy u wszystkich podejrzanych o kontakt z osobą zakażoną dały wynik ujemny.
- W związku ze stwierdzonymi zakażeniami trwają działania państwowej inspekcji sanitarnej mającej na celu przerwanie łańcucha zakażeń , między innymi ustalanie osób z kontaktu i izolowanie ich oraz wykonywanie testów w kierunku COVID-19 – informuje Dominika Łatak-Glonek, rzecznik prasowy WSSE w Krakowie. - Osoby, które miały kontakt z zakażoną osobą lub podejrzaną o zależenie zostały objęte przez inspekcję sanitarną nadzorem lub kwarantanną.
Nie tylko Małopolska
Warto dodać, że zakażenie z Tuchowa dotarło też do ośmiu wspólnot redemptorystóww całej Polsce. Obecnie potwierdzono łącznie 46 zakażonych ( w tym 33 to księża z Tuchowa). - Ich stan jest dobry: w połowie bez objawów, pozostali lekko lub umiarkowanie odczuwający skutki choroby – informuje o. Mariusz Mazurkiewicz CSsR, rzecznik prasowy Prowincji Warszawskiej Redemptorystów. - W większości parafii i kościołów redemptorystów w Polsce posługa duszpasterska jest sprawowana bez zakłóceń. Msze św. zostały przywrócone w Braniewie, Krakowie i Wrocławiu. Po odkażeniu obsługiwane są przez redemptorystów, którzy nie mieli kontaktu z chorymi lub pozostającymi w izolacji. Zamknięte pozostają jedynie świątynie w Bardzie, Lubaszowej, Tuchowie i Warszawie przy ul. Pieszej. Napływają także pocieszające informacje o negatywnych wynikach testów kapłanów z parafii w Kościelisku (arch. krakowska), Kaninie i Szyku (diec. tarnowska) i trzech parafii koło Ciechanowa w diec. płockiej. Oczekujemy na wyniki z trzech innych.
Warto na koniec pomyśleć o finansowych skutkach zakażenia podczas świeceń w Tuchowie. O sobach, które chciał nie chciał muszą spędzić kilkanaście dni w izolacji. O kosztach tysięcy wykonanych testów, wykonywanych również z zaangażowaniem wojska. Czy można było uniknąć tej sytuacji? Czy nie za wcześnie zaczęliśmy organizować wydarzenia z dużą ilością osób?
zobacz też: