piątek, 24 lutego 2023 14:18

Pękające domy, podtopienia, czy znikające rzeki. Zapadliskowy horror trwa w najlepsze

Autor Patryk Trzaska
Pękające domy, podtopienia, czy znikające rzeki. Zapadliskowy horror trwa w najlepsze

Ostatnie doniesienia o kolejnych zapadliskach w rejonie Olkusza czy Trzebini to nie fabuła powieści grozy, a rzeczywistość lokalnych mieszkańców. O sytuacji w regionie mówili dzisiaj (24 lutego) politycy Lewicy.

Mieszkańcy i mieszkanki żyją w strachu

Mieszkańcy powiatu olkuskiego z zaniepokojeniem patrzą na rozwój sytuacji w Trzebini, na os. Gaj i Siersza – na coraz częściej pojawiające się zapadliska. Wczoraj jedno z nich pojawiło się kilka metrów od bloku na os. Gaj. I pytają czy po zamknięciu kopalni Pomorzany taki scenariusz czeka ich powiat – mówiła posłanka Gosek-Popiołek

Zobacz: "To jest koszmar. Nie wiesz kiedy i gdzie..." Panika w Trzebini - zapadlisko za zapadliskiem [WIDEO]

O codzienności mieszkańców mówiła także Magdalena Kubańska – Podtopienia i zapadliska, które są wynikiem zamknięcia pobliskiej kopalni, budzą w lokalnej społeczności ogromne obawy, dlatego zwrócili się do mnie z prośbą o pomoc. Boją się że obudzą się w jeziorze lub dole, niektórzy żartują, że kupią kajak i w zapadlisku będą pływać. To śmiech przez łzy. W ostatnim czasie pojawiło się nawet potoczne określenie „Pojezierze Olkuskie”  –  podkreślała radna.

Władze są bezradne, czy chowają głowę w piasek?

Jak podkreślali politycy Lewicy, mieszkańcy nie mają dostępu do podstawowych informacji. Nie wiedzą gdzie mogą szukać pomocy, czy ich domy i gospodarstwa są bezpieczne, czy powinni je opuścić, porzucając swój dorobek. Muszą mierzyć się nie tylko z kolejnymi zapadliskami czy podtopieniami, ale także wyschnięciem rzeki Sztoły, Baby i Białej. To wszystko ma się odbywać przy całkowitej bagatelizacji problemu przez lokalne władze.

– Pan Wojewoda w kilku wystąpieniach medialnych twierdził, że zostały podjęte działania zabezpieczające, przeprowadza się badania i analizy – a jednocześnie informacje te nie są publicznie dostępne, mieszkańcy zadają sobie pytania, które padają w próżnię. Dlatego zwróciliśmy się z prośbą o ich udostępnienie – mieszkańcy mają prawo widzieć, czy przeprowadzono lub czy planuje się przeprowadzenie badań geofizycznych górotworu –  podkreślała posłanka Gosek-Popiołek

Posłanka Razem podkreślała, że już dawno temu apelowali o władz lokalnych o interwencje przy zamykaniu zakładów, ostrzegając o konsekwencjach w postaci zapadlisk. – Od roku zajmujemy się tematem zamykania zakładów i jego skutków, z którymi mierzą się mieszkańcy. Domagamy się odpowiedzi: od władz województwa, od ministerstw i urzędów nadzorujących proces zatrzymania wydobycia i likwidacji kopalni: czy przygotowano się na konsekwencje? – pytała polityczka.

Posłowie podjęli także interwencję na szczeblu ogólnopolskim, poseł Maciej Gdula mówił – Wysłaliśmy dwie interwencje, do Ministerstwa Infrastruktury i Ministerstwa Ochrony Środowiska i Klimatu. To są dwa ministerstwa, które powinny zainteresować się tą sprawą, bo to nie jest sprawa wyłącznie lokalna, chociaż dotyczy lokalnych mieszkańców Olkusza i okolicznych gmin. – podkreślał. – Bez ich interwencji i zainteresowania ciężko będzie poradzić sobie ze skutkami tych zapadlisk w konsekwencji zamknięcia kopalni. Czekamy na odpowiedź, bo chcemy dowiedzieć się jakie działania będą podejmowane. Gdy mówiliśmy, że osuwiska się pojawią uspokajano nas, że to będzie wieloletni proces, rozłożony na raty. Apelujemy do ministrów, by się tą sprawą zainteresowali – zaznaczał.

Chrzanów - najnowsze informacje

Rozrywka