poniedziałek, 6 września 2021 12:39, aktualizacja 4 lata temu

Piwniczna-Zdrój. Po rodzinnej kłótni wyszedł z domu i poszedł do lasu. Znaleźli go dopiero policjanci

Autor Aleksandra Tokarz
Piwniczna-Zdrój. Po rodzinnej kłótni wyszedł z domu i poszedł do lasu. Znaleźli go dopiero policjanci

Mieszkaniec gminy Piwniczna-Zdrój po rodzinnej kłótni wyszedł z domu i udał się w stronę lasu. Kiedy po kilku godzinach temperatura gwałtownie spadła, a mężczyzna nadal nie wracał, zaniepokojona żona poprosiła o pomoc policjantów. Mundurowi ruszyli w teren i wkrótce znaleźli wyziębionego 41-latka.

Wczoraj, 5 września, około godziny 18 w jednym z domów na terenie gminy Piwniczna-Zdrój doszło do rodzinnej kłótni. Po niej zdenerwowany 41-latek opuścił posesję i udał się do lasu. - Od tego czasu mężczyzna nie odbierał telefonu. Zaniepokojona żona około godziny 23 otrzymała wiadomość, w której mąż poinformował ją, że jest mu zimno i nie jest w stanie wrócić do domu. Temperatura na zewnątrz spadła do około 5 stopni Celsjusza, a mężczyzna ubrany był tylko w krótkie spodnie i koszulkę z krótkim rękawem – relacjonuje Aneta Izworska z KMP w Nowym Sączu. W tej sytuacji liczyła się każda chwila, dlatego kobieta zadzwoniła po pomoc.

Wkrótce na miejsce przybyli piwniczańscy policjanci, którzy natychmiast ruszyli na poszukiwania. Po kilku próbach nawiązali kontakt telefoniczny z 41-latkiem, który był już tak wyziębiony, że nie był w stanie się ruszać. Dzięki wskazówkom oraz dobrej znajomości terenu, policjanci bardzo szybko dotarli do leżącego na polanie mężczyzny, po czym wezwali na miejsce pomoc medyczną.

Załoga ambulansu przebadała 41-latka, a po unormowaniu temperatury ciała, mógł bezpiecznie wrócić do domu.

fot. KMP Nowy Sącz

Obserwuj nas w Google News

Nowy Sącz - najnowsze informacje

Rozrywka