Lekkomyślnością popisała się mieszkanka Krakowa, która jeździła po pijaku po Bolęcinie (gmina Trzebinia - powiat chrzanowski). Podczas kontroli wydmuchała aż 2,6 promila.
Jazda konna, to świetna atrakcja zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Nie można zapominać, że jest to rozrywka, która wymaga od nas trzeźwej oceny sytuacji. O tym fakcie zapomniała najwyraźniej mieszkanka Krakowa, która w niedzielę (10 lipca) jeździła konno po pijaku po Bolęcinie.
Swoją brawurową jazdą krakowianka zwróciła uwagę funkcjonariuszy policji. Co prawda koń szedł normalnie, ale kobieta na nim chwiała się w siodle od prawa do lewa. Podczas badania trzeźwości, kobieta wydmuchała aż 2,6 promila. Policja ustaliła, że nie była to pierwsza zakrapiana przejażdżka konna kobiety.
Mieszkanka Krakowa została przetransportowana do izby wytrzeźwień, Komendy Policji w Chrzanowie. Policja ustaliła, że nie była to pierwsza zakrapiana przejażdżka konna kobiety. Za jazdę po alkoholu na koniu grozi jej kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny w wysokości nie niższej niż 2500 złotych.
foto ilustracyjne
