Całe zdarzenie okazało się jedynie kolizją, jednak pomoc ratowników medycznych po raz kolejny była nieoceniona. 14-letni pasażer jednego z samochodów trafił do szpitala. Tymczasem za kierownicą drugiego zasiadł pijany 61-latek, który w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu.
W sobotę, 18 września, przed południem, policjanci ruchu drogowego wezwani zostali do zdarzenia drogowego z udziałem dwóch samochodów osobowych w Pogórskiej Woli. Na miejscu okazało się, że konieczna jest pomoc ratowników medycznych, którzy przewieźli 14-letniego pasażera czarnego citroena do tarnowskiego szpitala.
- Policjanci zaczęli wyjaśniać przyczynę najechana na tył poprzedzającego pojazdu, którą okazała się nietrzeźwość. 61-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego wsiadł za kierownicę swojego golfa, mając w organizmie niemalże 2,5 promila alkoholu, a gdy w takim stanie kontynuował jazdę, w Pogórskiej Woli najechał na tył citroena, który wykonywał manewr skrętu w lewo - tłumaczy asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Mężczyzna stracił swoje prawo jazdy, a w Komisariacie Policji Tarnów-Centrum zostało wszczęte wobec niego postępowanie za jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz trzyletni zakaz prowadzenia samochodów.
- Osoby, które trafiły do szpitala nie doznały żadnych obrażeń. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa i będzie rozpatrywane przez wydział prewencji tarnowskiej Policji - dodaje asp. sztab. Klimek.


