Po grudniowych opadach, śnieg powoli topnieje, w górach jest odwilż, ale ten stan nie potrwa długo, już niebawem, bo pod koniec tygodnia powinno dosypać białego puchu, a noce będą mroźne, dzięki czemu powinien się on utrzymać dłużej.
Teraz mimo dodatnich temperatur większość stacji narciarskich działa krócej i bywa że stoki są dośnieżane, ale amatorzy białego szaleństwa nie zawiodą się i na pewno znajdą coś dla siebie.
Popularna "Harenda" (na miejscu znajdziecie kilka wyciągów, wypożyczalnie sprzętu, zajazd) kompleks szczególnie nocą prezentuje się obiecująco. Do 5 stycznia ze względu na warunki pogodowe stacja działa jednak krócej, do godz. 18.
Centrum Szkoleń Narciarskich na Nosalu też funkcjonuje, a jak pokazują kamery śniegu jest całkiem sporo. Na miejscu macie do wyboru 5 tras o różnym stopniu trudności i różnej długości zjazdów.
Niemal w samym centrum Zakopanego dostępna jest Polana Szymoszkowa, z koleją widokową, szkołą narciarską i snowboardową, wszystko to na samym szczycie Gubałówki, gdzie idąc w stronę Butorowego Wierchu ogrzejecie się w karczmie regionalnej