wtorek, 9 lutego 2021 10:20

Polityka to maraton. Liczy się codzienna praca dla ludzi

Autor Wiktoria Mitura
Polityka to maraton. Liczy się codzienna praca dla ludzi

Rok 2020 za nami, a więc wchodzimy w okres różnych podsumowań – również jeśli chodzi o działalność parlamentarzystów z okręgu tarnowskiego. Najbliższe dni i tygodnie to czas licznych pochwał ale też i połajanek. Niewątpliwie nie wszyscy przedstawiciele spełniają oczekiwania swoich wyborców, ale są też i tacy, którzy pozytywnie wyróżniają się na tle swoich koleżanek i kolegów z Wiejskiej.

Pod tym względem ważnym wyznacznikiem są głosowania podczas posiedzeń Sejmu, a właściwie obecność na nich, wszak każdy musi być obecny w miejscu pracy i sumiennie wykonywać swoje obowiązki. Pierwszą pozycję spośród wszystkich posłów z okręgu tarnowskiego zajmuje w tym względzie poseł Norbert Kaczmarczyk. To dobry moment, aby nieco przypomnieć sylwetkę tego pracowitego posła, ponieważ trzeba zauważyć, że jego aktywność nie zaczyna i nie kończy się na Sali Plenarnej Sejmu Rzeczypospolitej  Polskiej, ale jak mówią o nim inni politycy: zawsze daje z siebie wszystko.

Dobrym przekładem obrazującym dosłowność stwierdzenia o „dawaniu z siebie wszystkiego” jest seria spotkań posła Solidarnej Polski z mieszkańcami okręgu. Akcja ta była znana szerzej pod nazwą „100 spotkań Kaczmarczyka”. Myliłby się jednak ktoś, kto stwierdziłby, że była to tylko aktywność na pokaz, w trakcie kampanii. Spotkania te odbywały się już bowiem po wyborach na jesieni 2019 roku. Zaowocowały one wieloma skutecznymi interwencjami poselskimi. Osoba z najbliższego otoczenia Kaczmarczyka mówi nam, że częste były wówczas telefony od innych polityków, którzy nieco naigrywali się z tej pracy wskazując, że już przecież po wyborach. Osiągnięto cel akcji – czyli 100 spotkań z mieszkańcami powiatów: tarnowskiego, proszowickiego, bocheńskiego, brzeskiego, wielickiego, dąbrowskiego oraz miasta Tarnowa.

Na początku kadencji poseł Kaczmarczyk został powołany do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi – tym samym może się on pochwalić już ponad 5-letnim stażem pracy w tym kluczowym dla resortu rolnictwa organie. Ponadto został wybrany Przewodniczącym Rolnego Zespołu Parlamentarnego. Nie jest to specjalnie zadziwiające, ponieważ jest rolnikiem, współprowadzi z rodziną ponad 300 hektarowe gospodarstwo rolne, a więc ponad wszelką wątpliwość jest fachowcem w tej dziedzinie. Nie bez powodu jest on nazywany „ekspertem Solidarnej Polski od rolnictwa”. Co jakiś czas wraca jak bumerang informacja jakoby okręg tarnowski miał mieć swojego wiceministra rolnictwa w osobie właśnie posła Kaczmarczyka.

Można także z całą pewnością stwierdzić, że poseł Kaczmarczyk cieszy się zaufaniem lidera swojej partii – Zbigniewa Ziobry, gdyż została mu powierzona funkcja budowy struktur młodzieżowych Solidarnej Polski.

Ważne jest także to, że dzięki pozytywnemu popieraniu wielu inicjatyw i wniosków przez posła Kaczmarczyka okręg tarnowski może liczyć na doraźną, realną pomoc finansową pochodzącą z Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. Tylko w ostatnich miesiącach szpital w Proszowicach w związku z pandemią COVID-19 pozyskał z tego źródła 350 tysięcy złotych, które zostały przeznaczone na zakup środków ochrony osobistej, bronchoskop oraz aparat EKG. Na początku kadencji 7 jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej skutecznie wnioskowało o dofinansowania o łącznej kwocie niemalże 300 tysięcy złotych. Ale to nie wszystko, bowiem w ostatnich tygodniach prawie 250 tysięcy złotych dofinansowania na zakup sprzętu otrzymały z Funduszu Sprawiedliwości kolejne jednostki OSP z okręgu tarnowskiego. Chodzi o jednostki: Szynwałd (39 600 zł), Dalewice (35 000 zł), Koszyce (35 000 zł), Grobla (39 600 zł), Pleśna (39 600 zł), Rzepiennik Strzyżewski (19 800 zł) oraz Wróblowice (39 600 zł).

Bardzo głośny był sprzeciw posła Kaczmarczyka wobec ustawy zwanej potocznie „5 dla zwierząt”. Poseł – rolnik uważa, że proponowane rozwiązania były w istocie szkodliwe dla rolników. Jego wystąpienia w tej sprawie odbiły się szerokim echem, a z mównicy padły mocne słowa cytowane w ogólnopolskich mediach. Kaczmarczyk grzmiał z mównicy sejmowej: „Gdyby politycy tak mocno kochali nienarodzone dzieci, jak kochają zwierzęta, ten świat byłby piękniejszy.”.

W rozmowie z nami poseł Norbert Kaczmarczyk podkreśla:

Starałem się zadbać o interesy rolników. To moja druga kadencja w Sejmie i chciałbym przede wszystkim swoją postawą dawać przykład. Dziś moją odpowiedzialnością jest walczyć o rolników. Chciałbym być wzorem dla innych parlamentarzystów, ale także dawać przykład młodemu pokoleniu. Jesteśmy w Sejmie, bo ludzie nas wybrali, zaufali nam. Trzeba wywiązywać się ze swoich zobowiązań. Trzeba być wiernym swoim przekonaniom. Na końcu takiej drogi nie zawsze czeka chwała, ale jest tam na pewno szacunek do samego siebie. Wielcy politycy zawsze twardo bronili swoich poglądów, czyż nie? Nie wolno zapominać o tym, że rolnicy zaufali Zjednoczonej Prawicy i można powiedzieć, że polska wieś była decydująca w sprawie reelekcji Andrzeja Dudy na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Badania wykazały, że cieszył się on 81% poparciem wśród rolników. W wyborach parlamentarnych w 2019 roku swoim głosem wsparło nas 71% rolników”.

Proszowice - najnowsze informacje

Rozrywka