W poniedziałek (12 maja) rząd ogłosił decyzję o cofnięciu zgody na działalność Konsulatu Generalnego Federacji Rosyjskiej w Krakowie. Decyzja ta zapadła w następstwie ujawnienia dowodów, które mają świadczyć o udziale rosyjskich służb specjalnych w podpaleniu centrum handlowego Marywilska 44 w Warszawie.
Informację o decyzji przekazał Minister Spraw Zagranicznych - Radosław Sikorski, który w mocnych słowach potępił działania Rosji.
W związku z dowodami, że to rosyjskie służby specjalne dokonały karygodnego aktu dywersji wobec centrum handlowego przy Marywilskiej, podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie.
— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) May 12, 2025
Działania hybrydowe
Tak odważna decyzja polskich władz to reakcja na ujawnione dowody, według których rosyjskie służby specjalne miały stać za aktem sabotażu – podpaleniem centrum handlowego Marywilska 44 w Warszawie.
Jak przekazano w oficjalnym komunikacie, decyzja zapadła „w obronie suwerenności i bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej”. Rosyjskie działania określono jako „akt dywersji” i „element wojny hybrydowej” prowadzonej przeciwko Polsce i jej obywatelom.
Przypomnijmy, że pożar hali targowej przy Marywilskiej 44 wybuchł 12 maja 2024 roku. W ogniu zginęło kilkanaście tysięcy metrów kwadratowych powierzchni handlowej, a setki osób straciło miejsce pracy.
Dyplomatyczne konsekwencje
Konsulat Rosji w Krakowie był jednym z ostatnich aktywnych przedstawicielstw dyplomatycznych tego kraju poza ambasadą w Warszawie. Jego zamknięcie oznacza dalsze pogorszenie i tak już napiętych stosunków między Warszawą a Moskwą.
Na decyzję polskich władz zareagowała rzeczniczka rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa. W komentarzu dla agencji RIA Nowosti stwierdziła, że „Warszawa nadal celowo niszczy relacje, działając wbrew interesom obywateli”, dodając, że „wkrótce nastąpi odpowiednia odpowiedź na nieodpowiednie kroki” strony polskiej.
Rosyjskie MSZ nie podało jeszcze szczegółów ewentualnych działań odwetowych, ale dyplomatyczny odwet – np. zamknięcie jednej z polskich placówek w Rosji – wydaje się prawdopodobny.
Foto: Wikipedia/Maire