Ekologia, a zwłaszcza ochrona powietrza to sprawy, które na stałe zagościły w krajowych wiadomościach i społecznej debacie. Sprawą szczególnie często omawianą i dyskutowaną jest problem smogu, z którym mierzą się praktycznie wszyscy mieszkańcy Małopolski oraz lokalne władze. Doniesienia prasowe na ten temat są zwykle podobne – choć wymienianych starych pieców i kotłów jest coraz więcej, to ich ilość jest nieadekwatna do potrzeb.
Ochrona powietrza
Wprowadzenie wymagań piątej klasy emisji, a od 1 stycznia norm zgodnych z ecodesign dla pieców i kotłów centralnego ogrzewania jest niewątpliwie krokiem w dobrym kierunku. Problemem jest jednak sposób realizacji tego działania. Trudno bowiem doszukać się spójnego planu ochrony powietrza na kolejne lata, który dotyczyłby zarówno użytkowników kotłów, jak producentów tych urządzeń. Działania rządu, ograniczające się do wprowadzenia restrykcyjnych wymagań dla urządzeń grzewczych, wydają się być jedynie formą pokazu skuteczności na forum publicznym. A problem zanieczyszczenia powietrza jest bardzo złożony i wymaga współdziałania wszystkich stron, uwzględniającego przy tym polskie realia ekonomiczne w tym również problem ubóstwa energetycznego.
Ekologiczne kotły
W toczących się dyskusjach pomijany jest fakt, że osiągnięcie bardzo restrykcyjnych norm emisji nie byłoby możliwe bez producentów urządzeń grzewczych, którzy bez żadnego finansowego wsparcia państwa zainwestowali w najnowocześniejsze urządzenia i zaawansowane technologie. Aby dokładniej zrozumieć skalę ingerencji dokonanej na rynku, trzeba powiedzieć, że wprowadzenie jednej ustawy z dnia na dzień wymusiło na producentach kotłów konieczność poniesienia gigantycznych kosztów, bez gwarancji ich zwrotu.
Jak zauważa pani Małgorzata Sas, wiceprezes zarządu ZMK SAS Spółka z o.o.:
– W niemal czterdziestoletniej historii, firma musiała się zmagać z licznymi trudnościami, także z koniecznością szybkiego dostosowania produktów do wymagań rynku, zmiany paliw, czy do nowych przepisów. Ostatnie pięciolecie było okresem najbardziej intensywnych inwestycji w innowacyjne technologie i konstrukcje kotłów, w rozbudowę własnego laboratorium badawczego po to, by wyprodukować polski niskoemisyjny, spełniający ostre normy, kocioł na paliwa stałe. Dziś możemy z dumą powiedzieć, że mamy rozbudowaną ofertę kotłów mogących śmiało konkurować z innymi urządzeniami europejskimi spełniającymi wymagania ecodesign. Nasze kotły cieszą się już od kilku lat uznaniem na rynkach, min. słowackim, czeskim, węgierskim, rumuńskim, niemieckim czy holenderskim. W wielu krajach są również montowane w ramach dofinansowania do wymiany starych źródeł ciepła na nowe ekologiczne kotły. Trudno nie zauważyć, że rodzimi przedsiębiorcy z dobrymi produktami nie są traktowani przez własny rząd jako partnerzy do wspólnych długofalowych działań. Pomimo tego nie załamujemy się i pracujemy nadal nad innymi, bardziej zaawansowanymi urządzeniami grzewczymi, jak pompa ciepła.
W informacjach, które pojawiają się w mediach umyka także fakt, że ogromne koszty poniesione przez polskich przedsiębiorców na przestawienie produkcji na nowoczesne tory, wcale nie przyniosły oczekiwanego efektu ekonomicznego dla branży. Nakłady poniesione na innowacje wcale nie są takie łatwe do zniwelowania, jakby się mogło wydawać.
Co dalej z programem "Czyste Powietrze"
Sztandarowy rządowy program „Czyste Powietrze”, który opiera się na wprowadzaniu do użytkowania niskoemisyjnych kotłów wedle swoich zamierzeń miał zachęcać do wymiany starych „kopciuchów” i instalacji nowoczesnych urządzeń grzewczych. Niestety, brak finansowego zabezpieczenia sprawił, że choć liczba składanych wniosków rośnie, to ich realizacja stoi w miejscu. Brak pieniężnego zaplecza wywołał na rynku stagnację i sprawił, że nawet ci, którzy już wcześniej nosili się z zamiarem wymiany starego pieca, zarzucili ten pomysł do czasu otrzymania wsparcia od rządu. Paradoksalnie więc, pomimo istnienia produktów spełniających najwyższe normy emisji, zalegają one w magazynach, ponieważ potencjalni kupujący wiedząc o możliwości otrzymania dopłaty nie chcą z niej rezygnować. Tymczasem w ich domach użytkowane są dotychczasowe piece, bądź kotły, których efekt działania możemy obserwować (i czuć) na co dzień.
Pompa ciepła - dobre rozwiązanie
Producenci urządzeń grzewczych nie składają jednak broni. Doskonałym przykładem może być wspomniana już firma SAS z Buska Zdroju, która w poszukiwaniu niskoemisyjnych rozwiązań postanowiła pójść jeszcze dalej i przy współpracy z polskim ośrodkiem naukowym opracowała pompę ciepła nie emitującą zanieczyszczeń. Na czym polega innowacyjność tego rozwiązania? Jak tłumaczy dr inż. Robert Kowalczyk z Działu Technicznego ZMK SAS Spółka z o.o.: – Pompa ciepła SAS VESTA jako zestaw, jest urządzeniem przyjaznym dla środowiska naturalnego oraz intuicyjnym dla użytkownika. Zastosowanie naturalnego czynnika chłodniczego R290 (propan) jest tylko jednym z dowodów na ograniczenie negatywnych wpływów urządzenia na otaczające nas środowisko.
Jak działa pompa ciepła?
Sposób działania pompy ciepła najłatwiej wyjaśnić porównując go do pracującej lodówki, która zamiast chłodzić, grzeje. Pompa ciepła SAS VESTA dostarcza ciepła nie tylko dla domu, ale służy także podgrzewaniu wody użytkowej wykorzystywanej przez mieszkańców. To co wyróżnia pompę ciepła SAS VESTA, to elektrooszczędność, wydajność, łatwa instalacja, nowoczesny wygląd i cicha praca całego urządzenia. Konstrukcja pompy ciepła była rozwijana poprzez współpracę z polskim ośrodkiem naukowym, a jej komponenty zostały wyprodukowane przez światowych liderów w sektorze chłodnictwa. Bardzo wysoki współczynnik produkcji ciepła (w skrócie COP), wynoszący nawet 4,2 (A2W35) wyraźnie wpływa na obniżenie kosztów eksploatacji. Ale to nie wszystko. W standardzie znajduje się m. in. moduł internetowy, umożliwiający sterowanie urządzeniem za pośrednictwem aplikacji mobilnej ecoNet24. Dzięki takiemu rozwiązaniu, możemy obniżyć temperaturę we wnętrzu domu pod naszą nieobecność i odpowiednio wcześnie ją podwyższyć. Tym samym łatwość zarządzania energią cieplną i zużyciem energii, a co za tym idzie kosztami, jest prosta i łatwa. Pompa ciepła SAS VESTA jest także kompatybilna z innymi urządzeniami. Dr inż. Robert Kowalczyk podkreśla uniwersalność tego urządzenia i możliwość skomunikowania go z istniejącymi systemami nie tylko grzewczymi, ale też chłodzącymi, np. klimatyzacją, poprzez wspólne zarządzanie pracą pompy ciepła i wentylacją z odzyskiem ciepła.
Powyższe względy, a przede wszystkim to, że produkty spółki ZMK SAS (m.in. kotły na biomasę drzewną, pompa ciepła) spełniają wszystkie restrykcyjne normy emisyjne oraz spełniają wymagania programów dofinansowujących wymianę źródeł ciepła sprawia, że nad ich montażem powinni zastanowić się zarówno ci, którzy planują wymianę pieca, czy kotła, jak również i, którzy posiadają relatywnie nowy system ogrzewania, ale chcieliby zaoszczędzić na paliwie i przyczynić się do zmniejszenia zanieczyszczeń powietrza.
