Komisarz ciął głupa z panem Bębnem - tak podsumował zachowanie p.o. burmistrza Niepołomic Krystiana Zielińskiego podczas kontroli poselskiej w Urzędzie Marek Sowa, który wraz Aleksandrem Miszalskim. Posłowie domagali się m.in. dokumentów dotyczących zmiany rady nadzorczej i prezesa Wodociągów Niepołomickich.
3 stycznia o godz. 9.00, zgodnie z zapowiedzią, posłowie Koalicji Obywatelskiej Marek Sowa i Aleksander Miszalski weszli na kontrolę poselska do Urzędu Miasta Niepołomice. Zażądali umów, jakie podpisał p.o. burmistrza od czasu, gdy objął urząd. Interesowało ich zwłaszcza wynagrodzenie pełnomocnika komisarza, Przemysława Bębna, który za kilka dni pracy otrzymał ponad 4 tys. zł wynagrodzenia. Według ich wyliczeń miesięcznie zarobiłby ponad 12 tys. zł.
Po półtoragodzinnej wizycie w Urzedzie podsumowali swoją wizytę. - Urzędnicy przekazywali nam wszystkie dokumenty, o które prosiliśmy, ale sama wiedza komisarza o gminie jest marna - powiedział poseł Sowa. - Na pytania o wodociągi, komisarz powiedział, że nie wie dlaczego rada nadzorcza podjęła decyzję (o zmianie prezesa - przyp red) - dodał poseł Miszalski - To jest takie chowanie głowy w piasek.
Posłowie udali się też do Wodociągów Niepołomickich, jednak nie otrzymali żądanych dokumentów, a prezes Bęben opuścił budynek i odjechał.
Wizytę w Wodociągach Niepołomickich 5 lutego złożyli też niepołomiccy radni: Michał Hebda i Andrzej Gąsłowski, ale jak poinformowali, prezes Bęben od dnia wizyty posłów jest nieobecny, a drzwi do jego gabinetu zastali zamknięte.
Warto dodać, że 12 lutego w katowickim Sądzie odbędzie się rozprawa odwoławcza burmistrza Ptaka, i – na co liczy wielu mieszkańców – może on zostać przywrócony do pełnienia funkcji.
W związku z kontrolą poselską dziś na stronie Wodociagów Niepołomickich ukazało się oświadczenie prezesa Przemysława Bębna.
Marzena Gitler, wideo: Tomasz Stępień, Mateusz Łysik
zobacz też:


