Większa ilość turystów na Podhalu oznacza także zwykle więcej interwencji ratowników. – To była pracowita sobota – mówią TOPR-owcy.
– Ładna pogoda zachęciła bardzo wielu turystów do spacerowania po Tatrach, co przeniosło się na sporą ilość wypadków – informują tatrzańscy ratownicy. W sumie w ciągu dnia TOPR udzielił pomocy łącznie 15 osobom. W większości były to urazy kończyn dolnych, ale nie obyło się też bez kilku bardziej poważnych interwencji.
Z Doliny 5 Stawów Polskich przy pomocy śmigłowca przetransportowano taterniczkę, która doznała urazu stawu skokowego na Południowym Filarze Koziego Wierchu oraz kobietę z zachorowaniem.
Śmigłowiec również brał udział w transporcie turysty z wierzchołka Świnicy, który nie był w stanie bezpiecznie zejść w dół oraz turysty z zachorowaniem z rejonu Czarnego Stawu pod Rysami. Wszyscy poszkodowani zostali przetransportowani do zakopiańskiego szpitala.
O problemach polskich turystów informują także ratownicy z Horskiej záchrannej służby. W Słowackim Raju (część Łańcucha Słowackich Rudaw na terenie powiatów popradzkiego, spiskonowowiejskiego i rożniawskiego) na Gačovskej Skále problemy z sercem miała polska turystka. Na miejsce musieli udać się ratownicy. Równolegle z tą akcją ratunkową, ratownicy HZS zostali poproszeni o pomoc kolejnej polskiej turystce w Hornadzie na odcinku Tobogán. Kobieta zgłaszała problemy z sercem, na które była wcześniej leczona. Została przekazany do grupy ratownictwa lotniczego, które przetransportowało ją do szpitala w Popradzie na dalsze badania.
Fot: Akcja ratunkowa polskiej turystki, przeprowadzona przez ratowników Horskiej záchrannej służby/FB HZS